To moze nie zazdrosc, bo kocham dzieci i niech sie rodzi ich jak najwiecej, ale niesprawiedliwosc losu.
Zawsze kazdej ciezarnej zycze jak najlepiej.
dziewczyny miałyscie keidys takie uczucie? tzn nie konkretnie o zazdrosc mi chodzi ale o nutkę takiego wrazenie ze wy byscie tez chciały byc ale np nie mozecie , nie udaje sie nie teraz itp? ja tak nie miałąm wrecz przeciwnie cieszyałm sie jak kolezanka znajoma w rodzinie ktos był w ciazy czy jest ale jest 13 mcy po cc i choc nie moge sobie pozwolic teraz na nastepne dziecko w zwiazku z przerwa po cc i ze wzgledu zdrowtonych , mam jakis uraz blokade psychiczna to i tak nachodza mnie takie mysli czasem ze fajnie było jak z synkiem byłam ciazy piekny okres itp... moj maz ostatnio stwierdził ze kolega w pracy ma zone w ciazy chodził jakis dziwny pytam sie go co sie dzieje a on niby pol zartem pol serio mowi ze jak opowiadał ten kolega o tej zonie to tez sie mu zachciało miec drugie dziecko hmmm wiec faceci tez tak maja.... ale pewnie nie daja tak po sobie znac , a nastepny podobno stwierdził ze on tez sie bedzie brał za posiadanie dziecka bo juz jego pora , hmmmm z opowiadan wnioskuje ze faceci tez czasem maja takie odczucia jak kobiety...