dopuki nie opier...dzielisz porządnie lekarza to tak będzie... ja tak miałam jak poroniłam i mnie 2 dobę po ustaniu krwawienia trzymali i nie chcieli mi nic powiedzieć opierdzieliłam na obchodzie przy pielęgniarkach i innych lekarzach to od razu mnie z badali i po badaniu okazało się że już mogę iśc do domu bo macica się całkowicie oczyściła...a gdyby nie to to bym dalej lerzała
Wczoraj koło godz. 15, gdy siedziałam sobie przy stole poczułam jakbym popuszczała mocz. Zdziwiona wstałam po czym poczułam jedno wielkie "plusk". Biegiem do łazienki no i orientacja w sytuacji. Zaczęłam krwawić i to obficie. Szybko pojechałam do szpitala i podczas badania lekarz powiedział, że serduszko dziecka bije i nie wie skąd to krwawienie i to w takiej ilości. Położyli mnie i kazali czekać aż wszystko się skończy. Dziś już jest trochę lepiej chociaż krwawienie do końca nie ustało. Dostaję leki na podtrzymanie ciąży i czekam aż jakiś lekarz łaskawie zechce mnie zbadać. Przed chwilą był obchód i lekarz stwierdził, że nie chce mu się mnie badać i dopiero za kilka dni się mną zajmą. Taka właśnie jest w naszym kraju opieka dla kobiet w ciąży jeśli nie jest się w prywatnej klinice tylko na państwówce.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Ja jak leżałam w szpitalu. To jeden z lekarzy który był na odziale i miał obchód zajrzał do sali (sala była podzielona na dwie czesci). Zajrzał do jednej spojrzał ukosem i spytał:" Wszyscy żyją ?" Spojrzał że wszyscy się ruszają i poszedł. Mnie ominął a była w drugiej części sali. Do kolejnych sal nawet nie doszedł ( a były jeszcze dwie). Leżałam wtedy na kardiologicznym w 7 miesiącu ciaży. I zgadzam się z tobą w 100 % i nawet trzeba walczyć o prawa pacjenta.
Zapomniałam dodac...Trzymaj się i mam nadzieje że wszystko będzie dobrze.
Trzymaj się,będzie dobrze
to jest żart z tym badaniem prawda? Jesli naprawde Ci tak powiedział to zasłguje to na skargę...
Okropne :( lekarze to teraz jak w łapę nie dostaną to palcem nie kiwną :( Zdrówka dla Was! Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!