dawno nic nie pisalam, ale jak pewnie kazda mamusia z wiadomych powodow :) teraz znalazlam w koncu chwilke i mam troche do opisania. dzisiaj bylismy w Polanicy Zdroju. droga byla poprostu masakryczna. w jedna strone ja zwracalam czulam sie poprostu tragicznie a w druga strone mala doslownie wychodzila juz z siebie. w koncu nie ma sie co dziwic mala ma dopiero dwa miesiace a juz musielismy ruszyc z nia w cztero godzinna trase w jedna strone. ponad 200km siedziala biedna zgieta w foteliku. robilismy przerwy ale mimo wszystko to bylo dla niej bardzo meczace. na dodatek w drodze powrotnej trafilismy na godziny szczytu we Wroclawiu i chyba najgorszy upal. zrobilo sie tak goraco ze rozbieralam Zuze jak tylko sie dalo a mimo to byla doslownie mokra. mam nadzieje ze nie wyjdzie z tego jakies przeziebienie. ale przechodzac do konkretow moja corcia bedzie miala operacje dopiero jak bedzie miala 1,5roku. co prawda mialam nadzieje ze zrobia to wczesniej ale p. doktor pow. ze skoro mala ma rozszczep tylko podniebienia miekkiego (cale szczescie bo tutejsi lekarze twierdzili ze twardego rowniez) lepiej nie ingerowac teraz w jej buzke poniewaz mogloby dojsc do powaznych komplikacji szczeka moglaby sie cofnac itp. na szczescie okazalo sie ze mozemy bez zadnych komplikacji podac corci smoczka :D p. doktor pow. ze mala moze ulewac noskiem i lapac zapalenia uszu ale to normlane przy jej wadzie. najwazniejsze ze kruszynka przybiera na wadze. takze nie pozostalo nam nic jak tylko czekac na operacje i modlic sie zeby badanie sluchu na ktore musimy jechac do Poznania wypadlo pomyslnie. trzymajcie kciuki kobietki pozdrawiam
Komentarze
(2009-09-24 05:01)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 17:24)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 17:40)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 19:15)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 19:36)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 20:29)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 20:41)
zgłoś nadużycie
(2009-09-24 21:39)
zgłoś nadużycie
(2009-10-02 19:28)
zgłoś nadużycie