Bo najgorsze to mieszkać z teściami. Nigdy nie będziesz się czuła jak u siebie. Może jeszcze nie jest za późno. Można jeszcze coś zmienić? Spróbuj, pogadaj z mężem.
I znów z tego powodu załapałam doła. No nie potrafie się w tym miejscu odnaleść :/ Czemu wtedy nie pomyslałam? Nie przemyślałam za i przeciw. Gdybym dobrą decyzje podjeła to właśnie byśmy mieli ( co prawda na kredyt ale mieli) mieszkanko. Mieszkali w nim we trójke. W mieście...Ale nie. Ja musiałam zgodzić się na wioske zabitą dechami i pod jednym dachem z teściami. I może wtedy On w końcu z dala od "mamusi" przestał by mnie w końcu do niej porównywać. Bo aż czasem niedobrze mi się robi jak on tak gada co ona nie robi, ile to nie pracowała itd. A ja nie tak sprzatam, nie tak gotuje, za mało gotuje, itd. Aż szczerze mówiąc najchętniej wtedy bym się spakowała i wyprowadziła. Chciałam nawet na ten wynajem ale gdzie tam...On się nigdzie nie wyprowadzi. :/ I mimo że jesteśmy w połowie remontów to i tak nie ciesze się z nich za bardzo bo to i tak nic nie zmieni :(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Gadałam. To nie odpowiedz :" Bo ja już tyle pieniędzy w ten dom włożyłem. Nie chce mieszkać w mieście" :(