No i wróciliśmy...
Byliśmy z Młodym na kilka dni u dziatków.
Jak się cieszył :)
Chyba najbardziej cieszył się z psa i kota...
Zwierzaki nie miały życia :)
siostry zresztą też ...
gdy tylko wróciły ze szkół to zaraz chciał się z nimi bawić :)
Ach te dzieci...
Powiedział nowe słowa
A raczej słowo...
Było: dy-nia :)
A tak to ciągle chodzi i mówi:
Ma,ma-ma, A-nia, nie, niani, :)
No i za nami 8 miesięcy :)