2014-07-30 11:41
|
szukac jakiegos specjalisty? czy ktorejs z was tez dzieciatko tak mialo? zaczne od poczatku w skrocie:
paulinka w szpitalu lezala a jeszcze przed nim ok 2 tyg nie dzien w dzien ale wymiotowala i biegunke miaala podawalam leki przez tydzien nic nie dawaly zglisilam sie na kontrole skierowanie do szpitala dala lezalysmy 5 dni i ani razu nie zdarzyla jej sie biegunka i wymioty... po trzech dniach wyjscia ze szpitala cala noc biegalam z nia do wc bo rzygala w dzien biegunka i wgl pod wieczor temperatura:'( trzy dni potem byla na zastrzykach do tego leki. od poniedzialku juz nie mamy antybiotyku ani leku jedynie psiuk uniben do gardla i vibovit bo juz niby wyzdrowiala a dzisiaj co ? znowu.. dwa dni bez lekow i juz sie zaczyna jestem zalamana nie wiem do kogo tu sie udac:'(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja bym przyczyny szukała wszędzie. Dziecko może różnie reagować.. Dobry Pomysł z gastrologiem. Może trzeba pobrać wycinek z jelita tylko nie wiem czy takie badanie robi się dzieciom. Może to jakaś bakteria grzyb? Macie zwierzęta może od nich coś złapała? Pasożyty? A może byliście nad wodą napila się wody z jeziora morza czy stawu? A teraz wszędzie jest mnóstwo syfu. Albo coś od tych upałów. Wiem ze te pomysły mogą być nielogiczne ale ze względu na dziecko szukalabym wszędzie..
nie mamy zwierząt nad wodą bylismy ale nie napila sie napewwno wody bo caly czas z nia bylam siedziała mi na rękach.. zreszzta nad wodą bylismy jak juz miała tą biegunke i wymioty.. w upały nie wychodzimy nawet z domu dopiero jak coś to po 18 na podworko... jadła pożeczke i od tego sie zaczeło... ;(
A porzeczka nie była pryskana jakas chemia na insekty? Czymś na ślimaki mszyce?
nie niczym pryskana nie była;(
a ile dni brala antybiotyk?
3 dni domiesniowo (5 zastrzykow)w tyłek i zinnat antybiotyk doustnie od czwartku do niedzieli na wieczor ostatni raz podałam a w poniedziałek byłysmy z rana u lekarza i juz nie kazała podawać...;(
Może jakaś bakteria na niej była? A rośnie przy płocie? Może sąsiad kropil czymś u siebie zawialo i mogło się osiąść. A może miała dostęp do jakiejś chemii w domu.. Kurcze no musi to przecież mieć jakąś przyczynę.
do chemii nie ma dostepu, o to akurat zadbałam (kazdy mowi ze jestem nadopiekuncza)a krzaczek z porzeczką jest 3 metry od ogrodzenia... ;/ yh kurde ja naprawde nie wiem co to moze być. ;(
