Ale starszy syn, jak juz był straszy, sciągnął sobie skórkę,siusiak zaczął sinieć i nie szło jej z powrotem zsunąć,trzeba było szybko pod wodę go włożyć wtedy popuściło.

byl juz temat o tym ale chcialbym znow to poruszyc. chodzi mi o to jak odsuwacie napletek synkom. jak mi pokazala ostatnio pediatra to az zamarlam myslac ze bede musiala tak robic. siusiak zrobil sie az siny a Filip sie darl....ja staram sie to robic delikatnie i zawsze patrze na reakcje malego. jak jest u was?? i po jakim czasie udalo wam sie go odkleic??