2014-05-12 12:39
|
w nastepny poniedzialek wyjezdzamy do rodziny na 2 tygodnie na szczescie u mojej mamy w domu sie nie pali u tesciow tez nie ale mamy odwiedzic nasze babcie i mojego tate gdzie sie kopci jak smok u nich w domu zawsze jest siekiera w powietrzu boje sie z malym tam jechac ale nie mam innego wyjscia bo to jedyna okazja aby poznali malego mieszkamy 500 km od nich i nie ma mozliwosci sie z nimi spotkac gdzies indziej
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Może będzie ładna pogoda to zróbcie grilla ?
a jesli nie bedzie ladnej pogody ?
powiedziec zeby wywietrzyli w domu bo to male dziecko
ojciec to zrozumie ale babcia juz widze jak jebnie focha giganta od razu do mamy zadzwoni jaka to ja nie wychowana i ze niby ja uwazam ze u nich smierdzi ale nic innego wyjscia nie ma jak pierdolnie focha to nie pojade i tak jej nie lubie i jesli jade to tylko z obowiazku
ja po prostu mówie wprost, czy by mogli wyjść na zewnątrz/ do kotłowni zapalić, bo nie chce żeby ktoś palił przy Lence, a jak to nie pomaga to po prostu wychodze do innego pokoju albo ubieram Lenke i wychodzimy na dwór i wtedy sami rozumieją co jest. rodziców mojego partnera tak "nauczyłam" że sami wychodzą jak chcą zapalić :P
Ja mam taka teściową, że gdybym to ja zaczęła z małą wychodzić to by jej było to na rękę i nadal paliła by w domu.... Najlepsze wyjście to właśnie powiedzieć, że mają nie palić przy małym dziecku.
Btw - oboje z mężem byliśmy kiedyś palaczami. Nigdy w życiu nie przy gościach, nawet jak był pewien okres kiedy paliliśmy w mieszkaniu. I mało ważne, czy z dziećmi czy też nie.