Kochana. Ale się naczytałam hehe :p dobrze, że to tak wszystko dokładnie opisalas. Za kilka lat będziesz miała pamiątkę, dokładnie opisane jak to wszystko było, bo jednak człowiek dużo zapomina.
Bardzo się cieszę, że tak dobrze to wszystko przeszłaś i CC. Też pamiętam że strasznie skakało mi ciśnienie, i niedobrze mi było, cały czas regulowali lekami.
Dobrze że nie urodziłaś w drodze, bo jednak spory kawałek trasy mieliście do przejechania! Ale dzięki Bogu że wszystko się wspaniale skończyło. Teraz odpoczywaj i dbaj o siebie po CC. Zdrówka dla was!!