Kurcze jak mozna ciagle dziecko faszerowac fast foodami..? Teraz nie chodze tam wogole, nawet jak jestem glodna na miescie to wole drozdzowke kupic, ale nawet jak wczesniej czesciej chodzilam, to z Emi max. raz w miesiacu i to jedyne co dostala to kilka frytek i troche coli, a tak to cos z salatki skubnela: ser, szynke czy groszek :)
Nie pojmuje jak tak mozna.. ;/