p ewa1986 |
2012-02-09 08:55 (edytowano 2012-11-05 22:29)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2012-02-09 09:02:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelusiek86
wez sobie dluga kapiel kup truskawki i wcinaj je relaksujac sie we wannie do tego cicha muzyka zagon chlopa niech ci masaz zrobi pochloń tabliczke czekolady hormony hormonami ale da sie z nimi wygrac uwiez mi nie ma co samej siebie zadreczac pomysl ze juz nie dlugo bedziesz mama ze bedziesz miec swoje malenstwo kochana to ze myslisz ze nie dasz rady ooo nie jestes sama sa nas miliony ale kazda daje rade i ty tez dasz rade owszem na poczatku jest trudno ja z pierwszym synem myslaam ze przez okno wyskocze jak nie przestanie plakac a wyl cala noc w szpitalu i sam na sam z nim bylam a z drugim bylo extra bo mialam juz wprawe pamietam ze jak sie pierwszy syn urodzil to ktos jak wpadl w odwiedziny mama moja brala go do salonu to ja uciekalam do sypialni zeby sie kimnac choc chwileczke ale dziecko dziecku nie rowne i moze byc tak ze ze swoim bedziesz sie nudzic bo bedzie spalo jadlo i kupkało
(2012-02-09 11:05:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009
Staraj sie nastawiać pozytywnie i dużo relaksować. Spróbuj też czekolady ;)
Na facetów to nigdy nie można liczyć, ja mojemu mowie wprost, że potrzebuje miłości, zainteresowanie itp i też to nic nie daje..
(2012-02-09 11:17:20) cytuj
Ja to ostatnio jak mnie mój już kompletnie z równowagi wyprowadził, to talerz w drobny mak rozbiłam. Czasami to ja się zastanawiam czy nie powinnam się gdzieś zgłosić, bo to jak mi te hormony w ostatnim czasie buzują to przestaje być normalne. Wszystko mnie wkurza i denerwuje. Szlag mnie za przeproszeniem trafia jak tylko coś jest nie po mojej myśli...
(2012-02-09 12:25:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
m0niika
Ja jestem w 14 tc i calymi dniami zastanawiam sie jak to bedzie, czy nie bede zla matka, czy bede miala instynkt macierzynski, czy bede kochala swoje dziecko od pierwszego wejrzenia i czy dam sobie rade. Az sie boje pomyslec co bedzie w ostatnich dniach ciazy. Moja kolezanka urodzila w wieku 18 lat pol roku temu, nie chodzila do szkoly rodzenia a radzi sobie swietnie ze swoja mala i jest wspaniala matka, ja sobie poprostu wmawiam, ze ze mna bedzie tak samo :) Glowa do gory :*
(2012-02-09 12:58:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Ten okres własnie około 38 tc ciąży chyba jest najgorszy - ja to samo przechodziłam. Łaziłam jak struta, i właśnie w tym okresie płakać mi się chciało, a Mąż zastanawiał się czy ja to na pewno ta sama Migrenka, którą poślubił. Bo tak się cieszył, ale to tak się cieszył przez całą ciążę, że normalna jestem, że te historie o burzy hormonów to przereklamowane są - a na końcówce taka niespodzianka. Sama byłam zdziwiona - bo też siebie nie poznawałam. Nawet przyjaciółka była zgorszona moim fochami z powodów bliżej nieokreślonych ;P
Jak dobiłam do połowy 39 tc wszystko jakby zelżało na sile - teraz też jestem humorzasta, ale nie tak jak byłam wtedy ;)
Także nosek do góry - a facetem się nie przejmuj, wpakuj się do wanny i relaxuj - that's good idea!

Podobne pytania