O dowodach sie nie wypowiadam, bo nie slyszalam i nie wiedzialam o nich, ale sie rozeznam, skoro bylyby na 5 lat. Pani w ambasadzie powiedziala, ze przepisy sie zmieniaja kilka razy w roku, wiec moze nie bedziemy musieli przez 5 kolejnych lat jezdzic ;)
Co do numeru PESEL. NIe jest potrzebny do tymczasowego paszportu. My nie mielismy, dopiero bedziemy sie o niego ubiegac.
Umiejscowilismy akt urodzenia dziecka w Polsce, w Urzedzie Stanu Ciwilnego, gdzie zawieralismy zwiazek malzenski (ale mozna w dowolnym). Tam poinformowano nas, ze jesli nie mamy zameldowania w PL, to musimy ubiegac sie przez ambasade o nadanie numeru pesel, bo inaczej dziecko nie bedzie obywatelem PL. Czekamy na papiery, pani z USC z Polski ma nam przyslac do DE polski akt urodzenia, potem zlozymy wniosek o nadanie numeru pesel.