Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
2012-08-13 22:11
|
Nie wiem jak to sie nazywa,jest dla niemowlakow,wlklada sie kawalek np;jablka i dziecko sobie ciumka :)
Gdzie kupilyscie?widzialyscie w Pepco? polecacie?slyszalam ze sie brudzi i ciezko umyc.
Odpowiedzi
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
PS: na jakiejś aukcji na allegro widzialam taki gryzak w wersji nie z siateczka tylko z silikonowym woreczkiem z otworami,moze to byloby bardziej higieniczne i lepsze do mycia.Aha i ma dwie rączki do trzymania, a nie jedną jak ten Nuby.
Nie polecam.
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
bo to jest gryzak specjalnie na mrożone owoce nie na świeże-kiedy dziecko ząbkuje żeby uśmierzyć ból, a nie żeby podawać w tym deserki...od tego jest łyżeczka...
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
Nie polecam.
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
bo to jest gryzak specjalnie na mrożone owoce nie na świeże-kiedy dziecko ząbkuje żeby uśmierzyć ból, a nie żeby podawać w tym deserki...od tego jest łyżeczka...Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
Nie polecam.
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
bo to jest gryzak specjalnie na mrożone owoce nie na świeże-kiedy dziecko ząbkuje żeby uśmierzyć ból, a nie żeby podawać w tym deserki...od tego jest łyżeczka...Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
Ja bym dziecku banana w tym nie podała...może jabłko czy arbuza, ale banana nie, bo czyszczenie tego to faktycznie katorga..trzeba by było wygotowywać po każdym posiłku...masakra
Nie polecam.
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
bo to jest gryzak specjalnie na mrożone owoce nie na świeże-kiedy dziecko ząbkuje żeby uśmierzyć ból, a nie żeby podawać w tym deserki...od tego jest łyżeczka...Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
Ja bym dziecku banana w tym nie podała...może jabłko czy arbuza, ale banana nie, bo czyszczenie tego to faktycznie katorga..trzeba by było wygotowywać po każdym posiłku...masakra
A,ze nie chcialo mi sie tyle czasu czyscic tej siateczki z tych bananowych farfocli to poprostu sie tego pozbylam.
Nie polecam.
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
bo to jest gryzak specjalnie na mrożone owoce nie na świeże-kiedy dziecko ząbkuje żeby uśmierzyć ból, a nie żeby podawać w tym deserki...od tego jest łyżeczka...Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
Ja bym dziecku banana w tym nie podała...może jabłko czy arbuza, ale banana nie, bo czyszczenie tego to faktycznie katorga..trzeba by było wygotowywać po każdym posiłku...masakra
A,ze nie chcialo mi sie tyle czasu czyscic tej siateczki z tych bananowych farfocli to poprostu sie tego pozbylam.
Nie polecam.
Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/
bo to jest gryzak specjalnie na mrożone owoce nie na świeże-kiedy dziecko ząbkuje żeby uśmierzyć ból, a nie żeby podawać w tym deserki...od tego jest łyżeczka...Dla mnie badziewie.. Marceli w sumie lubil z tego ssac ale np tylko babnanka a po tym nieszczesnym bananku siateczka nie dosc,ze czarna to jeszcze nie mozna jej domyc i tak po 2 banankach przyrzad do wywalenia bo resztki gnija.:/