Hej, miło że cos skrobnełaś, u nas wszystko ( chyba) w porządku, w sobote jedziemy na urlop:) Pozdrawiamy
Co u nas nowego?
No, trochę nowego z pewnością, w końcu dawno tu nie pisałam... Marcel ma już 3 lata i 4 miesiące. Z mową nadal krucho ale coraz lepiej. Zaczyna mówić krótkimi zdaniami choć nadal brzydko i niewyraźnie. Fizycznie za to nadrabia za trzech :)
Nieposłuszny strasznie, wyjście z nim żeby coś załatwić = nerwica murowana.
W lutym zmieniliśmy mieszkanie, niestety z poprzedniego musieliśmy się wyprowadzić i strasznie się wkopaliśmy z tym 'nowym'. Z właścicielem prawie zero kontaktu, umowy brak, prądu w salonie brak, oszukał nas na pierwszym rachunku za wodę... dużo by opowiadać.
W każdym razie w sierpniu czeka nas kolejna przeprowadzka - mam nadzieję że to już ostatnia przed tą do własnego mieszkania :)
Młody od września zaczyna przedszkole a ja pracę. Nie mogę się już doczekać :P Zawód kury domowej zdecydowanie nie jest dla mnie.
A co u Was?