Mam problem z moją miesiączną córeczką. Od urodzenia ma problem z brzuszkiem. Często jest tak, że bez mojej pomocy nie jest w stanie zrobić kupki. Strasznie wtedy płacze, nie umie spać bo budzi się co parę minut, zaczyna prężyć i wierzgać nóżkami. Dopiero po wypróżnieniu staje się spokojna, niestety tylko do kolejnego bólu po kolejnym karmieniu.
Karmiłam samą piersią, od jakiegoś tygodnia dokarmiam mm- bebiko 1.
Ale to raczej nie ma znaczenia bo w obu przypadkach było to samo.
Podawałam espumisan, nic nie dało.
Zaczęłam używać sab simplex bo podobno działają cuda, ale nadal to samo :(
Co może być powodem tych dolegliwości? nie mogę już patrzeć jak malutka się męczy, a ja za cholerę nie wiem co robię nie tak :(
dodam, że ograniczając się do jedzenia rzeczy które kompletnie nie mają prawa zaszkodzić nadal było to samo.
Odpowiedzi
byłam dzisiaj u pediatry, przepisała właśnie debridat, BioGaia i czopki viburcol. wydałam 90 zł w aptece, oby to się na coś zdało :)