2013-08-21 18:08
|
dzisiaj podczas karmienia zauważyłam, że z jednej brodawki leci mi krew ;( co z tym robić? mogę go nadal karmić czy lepiej odciągać do czasu zagojenia i podawać z butelki?
dodam, że mój synek do tej pory nie nauczył się prawidłowo łapać piersi (jest dzieckiem "smoczkowym"), karmienie sprawia mi ból i mam wrażenie, że moje brodawki są cały czas poranione, ale krwi nie zauważyłam do tej pory :(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
bałam się tylko, że on się napije mojej krwi i mu zaszkodzi
dzięki, osłonki mam z aventu, bo na początku tylko tak mały chciał ssać, maść sobie kupię.
bałam się tylko, że on się napije mojej krwi i mu zaszkodzi
Tez miałam poranione ale starałam się karmić tą piersią również ale i odciagałam, po maści bephanten fajnie się goi ale super jest też MALTAN-nie trzeba jej zmywać przed karmieniem i mi ulgę przynosiła maść plus wkładka laktacyjna bo tak mnie bolały że każdy dotyk materiału bluzki czy biustonosza to była masakra:)
bałam się tylko, że on się napije mojej krwi i mu zaszkodzi
dzięki, osłonki mam z aventu, bo na początku tylko tak mały chciał ssać, maść sobie kupię.
bałam się tylko, że on się napije mojej krwi i mu zaszkodzi
nakładek nie powinno się używać na poranione brodawki bo to sprzyja bakteriom. ;) Mój też chyba pił moją krew bo potem ulał z krwią. Bepanthen, zimne oklady. Mi pomogło. Już nie boli ;)
bałam się tylko, że on się napije mojej krwi i mu zaszkodzi