chciało by sie powiedziec ach ta teściowa ale po prostu chyba zaraz szlak mnie trafi...może wy powiecie mi jak mam sobie z tym poradzic bo sama juz nie wiem co począć...
problem jest następującej treści :
gdy byłam w ciąży można powiedziec że ze styrony teściowej zainteresowanie ograniczało sie do pytania czy mam nowe zdjeca z usg lecz po ciazy wszystko sie zmieniło wtraca sie prawie we wszystko a broń boże zwrócic jej uwage zaraz sie obraza albo prawi mi wielkie wywody. Czasami czuje sie ze traktuje mnie jak ostatnie zło ktore nie umie sie dzieckiem zająć (fakt moje peirwsze i może nie wiem wszystkiego)...w sobote mąz dzwonił i prosił zeby nie odwiedzalo małej przez jakis czas bo zachorowała oczywista tysiac pytan po co jak na co kiedy - gdybym miała ochote sie spowiadac poszłabym do ksiedza..strasznie mnie to denerwuje juz nieraz płakałam pokarm wogóle straciłam mam psychicznie dośc i jeszcze te jej słowa TO moja wnuczka no tak ale TO MOJA CÓRKA
:( jestem wdzieczna za pomoc z jej strony pomimo ze tego moze nie okazuje ale z drugiej strony nie moze byc tak że bedzie mi nazucac tak jak np. w sklepie wybieramy małej sukienke a ona nie bo ta jest ładniejsza no kurka jak ci sie bardziej podoba to ja kup a nie bedziesz decydowała co ja za moje pieniadze kupuje MOJEMU dziecku... jak sobie z Tym poradzić prosze o rady
przepraszam za błędy
2013-04-08 14:05
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
nie wiem czy to ważne alesadze że problem ten troszke wynika z tego że zawsze chciała miec córke a niestety los dał jej dwuch synów i teraz traktuje moja córe jak nie wnuczke a swoje dziecko :(
no własnie tego sie obawiam teściowa zawsze córke chciała a ma 3 synów wiec bedzie na pewno chciała rządzic ale ja ja szybko wyprostuje bo psychicznie nie wytrzymam