 
				
    
    
2013-12-04 11:03 
        |
         
        
        
    te co czytaly bloga wiedza o co chodzi . bylismy umówieni na 750 zl ale tak : zje**ł fugi nierówne są , przeskok nad drzwiami 1 cm. , niektore kafelki sa jakby bardziej wklęsłe , no i wiercąć naruszył mi cegłę i mam w przedpokoju pękniętą scianę którą musimy zakleić i pomalować na nowo !!! takze ile mozna by dac takiemu debilowi????
TAGI
            
                                Brak tagów, bądź pierwsza!
                
                    
                                    
        Odpowiedzi
 
				
    
    
 
				
    
    
Nie rozliczyłabym się z nim dopóki nie poprawiłby tego co spier...
on tego nie naprawi ni chu chu... a nas juz nie stać na nic innego. chcemy juz zostawic w spokoju tą sprawę i móc posprzatac i przygotowywac sie do swiąt ! wiec nie mam pojecia ile mu dac kasy zeby nie bylo ze nie dam ani grosza
				
				
									
    
    
Nie rozliczyłabym się z nim dopóki nie poprawiłby tego co spier...
on tego nie naprawi ni chu chu... a nas juz nie stać na nic innego. chcemy juz zostawic w spokoju tą sprawę i móc posprzatac i przygotowywac sie do swiąt ! wiec nie mam pojecia ile mu dac kasy zeby nie bylo ze nie dam ani grosza 
				
    
    
 
				
    
    
Nie rozliczyłabym się z nim dopóki nie poprawiłby tego co spier...
on tego nie naprawi ni chu chu... a nas juz nie stać na nic innego. chcemy juz zostawic w spokoju tą sprawę i móc posprzatac i przygotowywac sie do swiąt ! wiec nie mam pojecia ile mu dac kasy zeby nie bylo ze nie dam ani grosza 
				
    
    
Nie rozliczyłabym się z nim dopóki nie poprawiłby tego co spier...
on tego nie naprawi ni chu chu... a nas juz nie stać na nic innego. chcemy juz zostawic w spokoju tą sprawę i móc posprzatac i przygotowywac sie do swiąt ! wiec nie mam pojecia ile mu dac kasy zeby nie bylo ze nie dam ani grosza 
				
    
    
Nie nie moja droga, nie zostawiaj tego tak. Poproś pana 'fachowca' by spojżał na swoją robotę 3x i powiedział, ile jest warta. Przyznaje się w ogóle do błędu czy próbuje wam wmówić że wszystko jest w najlepszym porządku?
haha twierdzi ze tak mysi byc bo nie da sie tego zrobic ! ja juz sił nie mam na walkę wczoraj X czasu mowilam mu ze zjebal podłogę i ma poprawic to ciagle wciskal mi ze jest ok i tak musi byc az maz przyszedl z pracy i go zjebal z gory na dół 
				
				
									
    
    
 
            

 
             
             
             
             
            

 
            