(2013-10-28 11:35)
zgłoś nadużycie
Mój były chłopak urodził się w karetce pod centrum handlowym. :P
dziś obiło mi się o uszy, że jakaś kobieta w pociągu urodziła:)
Ja urodziłam się w szpitalu, ale w szatni, mojej mamie podłożyli tylko prześcieradło, bo na porodówkę, nie zdążyli jej dowieść. A do dziś rodzina się ze mnie śmieje, że gdyby to była płatna szatnia, to powinnam mieć teraz za darmo:)
Mój były chłopak urodził się w karetce pod centrum handlowym. :P
kilkanaście lat temu koleżanka Mamy urodziła w karetce
Moja mama urodziła siostrę w samochodzie