.....po porodzie :(((( och dziewczyny czy Wam też było ta ciężko?? Odwlekałam to na wszystkie sposoby jakie się dało, gdy w końcu minęło przepisowe 6 tygodni od narodzin Agatki, wykręcałam się, że dopóki nie skontroluję się u mojej ginekolog to nic z tego bla bla bla.... no ale ileż można i w końcu nastąpił ten dzień. Wiedziałam, że będzie mi ciężko, ale że aż tak :( W trakcie jak się kochaliśmy rozpłakałam się :( Nie potrafiłam znieść widoku skaczących ogromnych piersi pełnych mleka przed Jego nosem. Miałam wrażenie, że zaraz chlusnę mu nim w oko :( I ten obwisły brzuch, jak podgardle indyka, po prostu nie mogę na siebie patrzeć!!!! Maciek ciągle mi powtarza, żebym dała sobie czas a ja mam wrażenie, że już zawsze tak będę wyglądała :( Nie sądziłam, że będzie mi tak ciężko.... A jak wyglądało to u Was?? Nowa fryzura też ni poprawiła mi nastroju......
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 26 z 26.
Popieram @fantasmagoria. Oni patrzą na Nas innymi oczami. Moj do ostatniej chwili nie wiedział, że to co mam na piersiach nazywa się rozstępami. Myślał, że to normalne i tak ma być:)
Nauczyłam się nie pokazywać, bo raz kiedyś pokazałam, to widziałam, ze patrzal juz na to inaczej:) Może nie źle, ale inaczej nic wczesniej. Głowa do góry piękna kobieto!!!! :-)
:/ mialam to samo. Jak widze te cycki, w dodatku jeden wiekszy od drugiego, ten brzuch i blizne i te pryszcze po ciazy, to rzygac mi sie chce i nawet nie mam ochoty pokazywac sie swojemy facetowi. Apierwszym (i ostatnim) razem tez prawie sie poplakalam, w dodatku myslalam o kupach i totalnie nie moglam sie skoncentrowac. W dodatku myslalam ze on mysli ze beznadziejnie wygladam:/ Nie wiem co mozna na to poradzic, chyba tylko psychiatra albo czas moze pomoc...
A wloski sliczne masz, ja probuje wrocic do swoich ciemnych blond/jasnych braz ale na razie sredni braz mi wyszedl na glowie:/ i kiepsko sie w nim czuje.