2013-09-02 18:08 
        |
                     
        
        
        
    Witam :) już nareszcie urodziłam , w piatek o 10 na wieczor zlapaly mnie skurcze w sobotę o 2 w nocy dojechalam do szpitala a o 5.10 urodziła sie Julcia, wazyla 3400 i 55 długa :) i teraz pytanie macie jakiś sposób na strasznie bolace szwy , położona po porodzie powiedziała ze cos sie uszkodziło i przy oddawanie moczu będzie mnie szczypalo trochę ale szczypie okropnie na sama myśl ze mam iść do łazienki to już płakać mi sie chce . Pomóżcie cos :(
Odpowiedzi
				
    
    
				
    
    
				
    
    
				
    
    
				
    
    
tez mialam jeden dzien kryzysu gdzie myslalam ze zaraz nie wytrzymam i wyrwe sobie szwy (przemywalam je co 2h) ale na nastepny dzien juz bylo lepiej. a powiem ze jestem bardzo rozcieta bo mialam porod kleszczowy wiec i gleboko i szeroko :P
				
    
    
				
    
    
            

            
            
            
            
            
            
