Jak miał 3 miesiące to zaczęłam przez kilka dni soczek jabłkowy który mu nie przypadł do gustu, po tych kilku dniach zaczęłam mu dawać jabłuszko ze słoiczka za którym zresztą do teraz nie przepada.Marchewki mu samej nie daję bo ma małe problemy z kupką. W tym samym czasie zaczęłam mu podawać kaszkę ryżową z nestle bo bobovita nie ma bezsmakowej tylko ma same kleiki. Robiłam ją tak jak pisze na opakowaniu no ale nie jadł mi całej tylko po kilka łyżeczek. Jak skończył 3,5 miesiąca to zaczęłam mu gotować zupki (marchewka,pietruszka, ziemniak, kalafior zamiennie z brokułem) a jak skończył 4 miesiące to zaczęłam mu do tych zupek dodawać mięsko (króliczka). Jak skończył 4 miesiące to zaczęłam mu podawać już wszystkie deserki te do 4 miesiąca. Kaszki ryżowej je od początku mało. Raczej jako deserek niż jako danie osobne, mleczko je co 4 godziny więc kaszki tak z 50-60 ml je między jedzeniemi, z deserkami jest podobnie. Zjada pół słoiczka i daję mu je miedzy posiłkami, no a zupki to je od początku dużo więc jest to jego jeden posiłek. Aha noi wszystko zaczynałam przez 2-3 dni po kilka łyżeczek:)
