te kilka dni wytrzymasz !!! ;-)))))))
Równo za 2 tygodnie według terminu powinnam urodzić, czyli (09.09.2012). Z każdym dniem odliczam każdy dzień już poprostu nie mogę się doczekać. Męczę się już 2 tygodnie z bólami, ze skurczami i co noc modlę się już by karetka zabrała mnie do szpitala na poród. Kręgosłup dupą mi wychodzi z bólu :( W nocy mam największe skurcze, najczęstsze, a rano jak wstaje nagle nie ma nic. Nieraz w nocy już tak boli, że mam wrażenie, że ta cała akcja porodowa zaraz sie zacznie i tylko czekam na odejście wód płodowych. Czasem się zastanawiam czy ta akcja faktycznie się zaczyna, a ja w jakiś magiczny sposób ją zatrzymuje o.O W pewnych momentach wszystko już przychodzi mi do głowy.
Skurcze w nocy przed zaśnięciem są naprawdę okropne. Czasem mam wrażenie, że jestem w innym świecie w takim gdzie leże i paraliżuje mnie nie mogę się ruszać. Wtedy dużo i mocno oddycham tak jak uczyli na szkole rodzenia - to pomaga. Dopiero kiedy naprawdę usnę czuje ulgę. Kręgosłup mnie nie boli, nie mam skurczy. Rano wstaje i patrze na majtki na spodenki czy nie ma jakiegos kawalka krwi co by mialo symbolizować odchodzenie wód.
Już nawet nie zastanawiam się nad bólem podczas porodu, Ja po prostu chce mieć już moje maleństwo w rękach, móc normalnie położyć się w nocy w takiej pozycji jaka mi odpowiada, nie martwić się, że zgniatam brzuch, a w nim dziecko i chciałabym już wkońcu położyć się troszkę na brzuszku, odciażyć kręgosłup. Jestem już psychicznie przygotowana na ten niby "okropny" ból i naprawdę sądzę, że największy ból i cierpienie jest pod koniec ciąży.
Najbardziej przeraża mnie fakt w jaki siadam na kibel ... można to nazwać hardcorem kiedyś ... dupką wpadałam do dziury w kiblu ... teraz dupa wylewa mi się na zewnatrz toalety o.O hahahaha taka prawda :D
Odliczam dzień za dniem, modlę sie o ten, w którym urodzę,a moje ciało troszkę odpocznie.
Czekam na Ciebie syneczku z niecierpliwością
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
nie mam wyjścia ;(;(
trzymam kciuki za siebie i Ciebie :) jeszcze chwila... damy rade dla naszych maluszków! :))))