"Zamówię sobie prostą, białą sukienkę, która będzie podkreślać, a nie maskować mój brzuszek."
no i właśnie,bardzo "zdrowe"podejscie :)
Zapytałam Was wczoraj o ślubną sukienkę, a właściwie o jej kolor. Czy z brzuszkiem można iść do ślubu na biało? I przyznaję, że zaskoczyła mnie panująca tu tolerancja. Właściwie same pozytywne odpowiedzi. Albo doradzacie białą, bo więcej już takiej okazji nie będzie, albo inne kolory, ale bardzo sympatycznie. Chciałabym więc bardzo Wam wszystkim podziękować. Szczególnie Harry'emu Potterowi, bo męski głos ma tu dla mnie szczególne znaczenie. Jeden tylko komentarz z wyraźną dezaprobatą, choć i to wyrażony na tyle kulturalnie i nieboleśnie, że aż nie sposób wziąć go pod uwagę. Rzeczywiście, trzeba było poczekać z tą ciążą i nie byłoby problemu. Tyle tylko, że . . . no właśnie. Ja już nie chciałam czekać. Mam 29 lat i to moja pierwsza ciąża. Żadna wpadka, tylko wynik świadomej decyzji. Po prostu zegar biologiczny tykał mi już tak, że brzmiało to jak nieustająca seria sylwestrowych petard. Od dłuższego czasu oglądałam się na ulicy za każdą kobietą w ciąży, za każdym wózkiem. Nie chcę też być Mamą jedynaka. Jeśli tylko się da, będą i następne. Więc czas ma tu znaczenie. Odstawiając pigułki miałam już na palcu zaręczynowy pierścionek i ustaloną datę ślubu. Po prostu skończyło mi się ostatnie opakowanie. Ipostanowiłamnie lecieć po następne. Może trochę zaskoczyło mnie tempo. Kto by się spodziewał, że zaskoczymy natychmiast? Tak od razu, pierwszy strzał był od razu złoty. Myślę, że jestem szczęściarą! Nie czuję się winna i niczego nie zamierzam się wstydzić. Zapytałam o kolor sukienki, bo zastanawiałam się po prostu, czy biel nie będzie przesadnie kontrowersyjna. Bo marzył mi się spokojny, normalny ślub. Ale właśnie. Czy to w ogóle możliwe? Przecież mój brzuszek w 28 tygodniu będzie tak samo widoczny w sukience białej i czerwonej! Jeśli ktoś będzie chciał się doczepić, to brzuszek mu wystarczy i kolor kiecki nie będzie miał znaczenia, prawda? A prawda jest taka, że nie ma się czego wstydzić. Jestem dorosła i w absolutnie chcianej, zaplanowanej ciąży, idę do ślubu z ojcem dziecka. Bardzo przepraszam, ale nie wierzę w 30-letnie dziewice! Z brzuszkiem czy nie, biała sukienka byłaby w tej sytuacji taką samą hipokryzją! I w związku z tym: a co mi tam! Zamówię sobie prostą, białą sukienkę, która będzie podkreślać, a nie maskować mój brzuszek. I jeszcze zamówię sobie bukiet z lilii. Ciąża cieszy mnie tak samo, a może nawet bardziej niż sam ślub.
"Zamówię sobie prostą, białą sukienkę, która będzie podkreślać, a nie maskować mój brzuszek."
no i właśnie,bardzo "zdrowe"podejscie :)
Ja jestem troszkę młodsza od Ciebie,ale również decyzja o ślubie i dziecku była przemyślana,mimo to ludzie oczywiście myśleli,że ślub to przez ciąże,bo przecież nie wychodzi się za mąż z miłości...porażka,tacy są niektórzy ludzie.Nie masz się co przejmować,to jest Twój dzień,masz się czuć wspaniale,zamów sukienkę dla siebie a nie dla ludzi,żeby tylko nie gadali,bo gadać i tak będą jak byś się nie ubrała i jak byś nie wyglądała,to znajdą się zawsze "przyjaciele" :)
Życzę Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i by dzień ślubu był Niezapomniany :)
zdrowe podejście. gratuluje dobrej decyzji :)
jak pisałam wcześniej, ja brałam ślub w 29 tc. Wybrałam białą suknię i welon. Mogę Ci przesłać zdjęcia jak chcesz.
Bo to jest najfajniejsze forum i tu wszystkie dziewczyny sa sympatyczne i mile:)
Z ciaza mialam podobnie, data slubu ustalona, pigulki sie skonczyly i nie kupilam nastepnych. Tyle tylko, ze zaszlam w 36-stym dniu cyklu, bylam pewna ze jestem po owulacji wiec dwie kreski byly zaskoczeniem:) A slub odwolany, bo nie chcialam sukienki ecru, marzylam o bieli i welonie a teraz to wszystko stracilo sens. I inne priorytety mam teraz. Dziecko jest wazniejsze niz wyprawienie imprezy zeby rodzinka mogla sie napic. Wiec poki co, jestesmy bez slubu;)
Ludzie ktorzy chca sie do czegos przyczepic, zawsze znajda powod, masz racje. I sukienka nic nie zmieni. Juz sobie wyobrażam Ciebie w obcisłej sukience uwidaczniającej brzuszek i muszę powiedzieć, że podobasz mi się :))) Mam nadzieję, że wstawisz jakieś fotki "po wszystkim" :)
Mam dwoje dzieci i koscielnego jeszcze nie mialam (tylko cywilny) ale jesli w koncu nadejdzie ten dzien to i tak wybiore biala suknie bo tak mi sie podoba i tyle. A ludzie zawsze gadali i gadac beda,wiec do du... z ludzmi i z tym czy wypada czy nie.Twoja sprawa w czym idziesz do slubu,wazne zeby Tobie suknia sie podobala.
Owocnych poszukiwan tej jedynej i niepowtarzalnej
Kochana ja widzialam kobiety w ciazy biorace slub w bialej sukni i dla mnie to zadna kontrowersja...masz racje nie ma chyba nawet 15 letnich dziewic wiec skad bulwersacja jak 99% kobiet bierze slub w bialej,snieznobialej sukni???i wiadomo ze biel to czystosc-czystosc az do slubu,nie oszukujmy sie...
Ja juz mam 30 na karku i tez jestem w 1 ciazy swiadomej,wybranej i wyczekanej(tzn w 2,pierwsza stracilam a bysmy chcieli przynajmniej 2,wiec szkoda czasu na glupoty) i bardzo szczesliwa w wolnym (narazie) zwiazku,zdecydowalismy sie na dziecko i jak narazie nie mamy daty slubu,nawet nie jestesmy zareczeni i co z tego??? wiemy ze chcemy byc razem i dluuugo sie szukalismy ;) i jak bedzie nam to mozliwe pobierzemy sie...jestem dorosla i wiem co robie...moje dziecko nie bedzie mi mialo tego za zle,napewno!!!
Wkurza mnie to ze wiekszosc mysli ze powinnam miec wielkie wesele z biala suknia i masa gosci w wielkiej sali...bo tak wypada,bo tak miala sasiadka,bo tak powinno byc...a ja wlasnie nie chcem nic takiego...tylko skromna ceremonie tylko dla mnie i mojego meza...za to bardzo bym chciala cudowna podroz poslubna ;)
|
i zadaj pierwsze pytanie!