Dziewczyny,tak czytam i czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam sie jak to jest z ta skrócona szyjką macicy,mowie tutaj o Paniach ktore nie maja krązka i rodzą po terminie nawet.
ja dzis dowiedziałam sie ze moja ma 2,5 cm a jestem w 32tc i musze leżec i odpoczywac.wuchta lekow do tego oczywiście.
jesli przeżyłyscie cos podobnego to bede wdzieczna za podzielenie sie doświadczeniem.
Odpowiedzi
Ja 2,7cm zamkniętą miałam w 17 czy 18tc i założyli mi pessar :)
Ale znam takie, którym skracała się w III trymestrze i bez krążka doleżały spokojnie do terminu.
Skracająca się szyjka w III trymestrze często się zdarza, a 2,5cm to jeszcze nie tak mało. Gdyby była dużo za krótka to lekarz dałby Ci skierowanie do szpitala, pessara może by Ci już nie zakładali bo to już 32tc, ale pewnie podaliby sterydy na szybszy rozwój płuc dla dziecka gdyby było duże zagrożenie porodem przedwczesnym. Leż grzecznie i nie dźwigaj, na następnej wizycie lekarz powie co dalej. Ja leżę prawie od samego początku. Zobaczysz wszystko będzie ok :)
Ja leżałam w szpitalu z dziewczyną, która bez szyjki (zgładzona do 0) leżała od 17tc i urodziła w 32tc. To było akurat straszne bo pomijając leki rozkurczowe to nie mogła wstawać, ba, nawet usiąść na łóżku czy oparcia sobie podnieść bo by jej malutka wyleciała. Miała od tego leżenia zanik mięśni, wygladała jak kostucha, szara, sama skóra i kości. Wszystko na płasko, nawet jedzenie. Tylko biodra podnosiła żeby sobie basen pod tyłek podłożyć. Nawet sobie nie wyobrażacie jaka była dzielna. Bardzo ją podziwiam i szanuję za to jak walczyła o swoje dziecko i jaka była szczęścliwa, że udało jej się utrzymać dzieciaczka w brzuchu do 32tc.
Bafi dzieki za slowa otuchy :)
dzis juz jest lepiej jak o tym sobie pomyśle,było troche paniki ale co tam,było mineło.wkoncu kiedy mam odpoczac jak nie teraz ;)