Nie miałam odpowiedniego rozwarcia, a mała już się pchała i ja mogłam się rozerwać, a córeczce groziła zamartwica wewnątrzmaciczna i zaczęła tracić tętno. Teraz jestem w drugiej ciąży i jestem pozytywnej myśli. Bardzo chciałabym urodzić naturalnie, bo przy pierwszym porodzie skończyło się po prawie 20h od pierwszych skurczy cc. Nie ma się czego bać tak naprawdę. Każda z Nas to musi przejść jedna lepiej druga gorzej, a w razie co jest cesarka czego nie życzę nikomu jeśli jest szansa na poród naturalny choćby dlatego, że przez 24H (przynajmniej u mnie w szpitalu) jest tak, że nie ma kontaktu z dzidziusiem. Dwa razy tylko ją widziałam po cc i było mi przykro, że inne mamy już są ze swoimi maluchami, a ja nie. :)
Wszystko będzie dobrze teraz , bez komplikacji:) zobaczysz:)wiadomo w końcu zostałyśmy stworzone do tego żeby wydawać na świat maluszki;)
ja nie potrafię uwierzyć w to ,że jeszcze tylko parę tygodni i będę mogła wziąć moją kruszynkę na rączki :)
a urodziłaś w terminie ? czy wcześniej? :)