szkoła rodzenia tera |
2010-07-10 10:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ja wcześniej o tym myślałam, ale jakoś tak zeszło, ale ostatnio była u mnie położna i bardzo mnie namawiała, a ponieważ u siebie nie dałabym rady chodzić ze względu na godziny pracy męża (a samej czy z koleżanką to mi się nie uśmiecha), pomyślałam o szkole internetowej...
Co sądzicie na ten temat?
Ja patrzyłam na http://www.przedporodem.pl/ -z resztą chyba jest tylko jedna.
Czy któraś z Was korzystała z takiej formy, opinie ma niby dobre, ale jak to wygląda w praktyce...?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2010-07-10 11:12:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
To zalezy czego chcialabys sie w takiej szkole nauczyc- jak teorii, typu kiedy jechac do szpitala, co jesli odejdzie czop, czy nawet jak oddychac to moim zdaniem internetowa wystarczy. Jesli natomiast zalezy Ci na zajeciach praktycznych, jak karmic, przewijac, kapac noworodka to lepsza bedze tradycyjna.. ja chodzilam do szkoly rodzenia- duzo sie tam dowiedzialam, ale potem tez odnalazlam portal "radzimy dobrze rodzimy" i uwazam, ze zawiera wszystkie niezbedne tresci :-)
(2010-07-10 11:34:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
A ja uwazam w ogole szkole rodzenia za strate czasu bo wg mnie nie dowiesz sie tam nic po za tym co mozna wyczytac w gazecie czy w necie oraz dowiedziec sie od starszyzny rodzinnej, a i pewne umiejetnosci praktyczne sa nam poprostu wrodzone.Nie mialam nigdy problemu z przewijaniem,mimo tego, ze owszem robilam to wczesniej jako opiekunka pewnej super dziewczynki,ale juz wtedy nikt mi tego nie pokazal,poprostu nie rozumiem jak mozna nie umiec zakladac pieluchy bedac kobieta.Tak samo bylo z karmieniem,po urodzeniu pielegniarka powiedziala,zebym przystawila malego do piersi,przystawilam i od razu maly zaczal jesc,gdyby stalo sie jednak inaczej to przeciez i tak by sie w praktyce tego ni jak wczesniej nie nauczyla.Pierwsza kompiel?Moja mama nam pomogla i moglabym tak mnozyc te przyklady ale po co.A moze jeszcze jeden najwazniejszy w szpitalu kiedy przebili mi juz wody padlo pytanie czy chodzilam do szkoly rodzenia powiedzialam ze nie,a czy sie ruszalam,powiedzialam ze bardzo duzo (co bylo prawda),pielegniarka na to,ze to najwazniejsze-ruch.Kazala mi spojrzec na siebie i zobaczyc jak mam oddychac,spojzalam zaczelam robic to co ona, a pielegniarka na to,zaliczyla pani na bardzo dobry szkole rodzenia.Urodzilam po 4 seriach parcia,po porodzie polozna powiedziala,ze wlasnie tyle sa warte szkoly rodzenia,ze nic lepiej do porodu nie szykuje jak ruch,a tego dostarczalam sobie bardzo duzo :)
(2010-07-10 11:35:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Oczywiscie jesli czyujesz potrzebe w ten sposob sie doinformowac to naturalnie jestem jak najbardziej za,ale chyba lepiej byloby isc ( o ile mialabys mozliwosc) osobiscie bo i troche ruchu by bylo,a oczka nie meczyly by sie kompem hihi :)
(2010-07-10 11:47:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

Ja to się akurat kontaktu z tak maleńkim dzieckiem nie boję, bo mam niemały zastep brataków i siotrzeńców, a byłam bardzo młodą ciocią, raczej bardziej chodziłoby mi o nastawienie psychiczne czy jakieś zestawy konkretnych ćwiczeń, ale tak zagłębiając się trochę w to co w internecie to naprawdę sie zastanawiamczy warto sie rzucać na "chodzenie do szkoły" i wydatki z tym zwiazane...

 A,  dominika84, dzięki- nie trafiłam wczesniej na te str, a wydaje się być godna polecenia.

(2010-07-10 12:03:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

szkola rodzenia uwazam ze to naprawde swietna sprawa :))

 

(2010-07-10 12:21:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia27

Polecam tradycyjna szkołe rodzenia najl;epiej taka powiązana ze szpitalem w któym bedziesz rodziła to wtedy masz pewnosc że położne ci potem pomogą.Tylko nie za wczesnie sie zapisuj bo jako że w ciazy jest sie rozkojarzonym to mozna duzo teori na temat pielegnacji czy innych rzeczy zapomnieć.Ale jak trafisz na takie położne jak ja to zawsze można zadzwonic i o wszystko zapytać, a nawet same pisza smsy jak sie czujesz.

(2010-07-10 12:30:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia27
Nie polecam za to przez internet Katarzyna Płaza zapytaj położna.pl>Zapisałam się i przez jakis czas przychodzily takie lekcje,porady a potem  chyba jakas ocene trzeba było wsytawić.Wszystko ładnie piękie.Tak jak w tytule portalu mialam pytanie odnosnie wynikow badań krwi.Wysłałam maila i totalna olewka-nkt mi nie odpisał.Także jesli chciałabys żeby ktoś tak bardziej na powaznie ci doradził czy pomógł to lepiej z zywą osobą rozmawiac niż wirtualnie nie wiadomo z kim i jeszcze cie zignorują.Pozdrawiam.
(2010-07-12 19:27:27) cytuj
Pierwszy raz spotkałam sie z czymś takim jak internetowa szkoła rodzenia... ja chodziłam do takiej tradycyjnej i szczerze polecam. Położna bardzo mocno połozyła akcent na oddychanie, ćwiczyłyśmy to na każdych zajęciach, podchodziła do każdej z nas, dotykała przepony, sprawdzała, czy dobrze wykonujemy te oddechy. Potem jak dostałam pierwszych skurczów to wiedziałam jak oddychać, żeby przynieść sobie ulgę, jak dotlenić dzidziusia w trakcie porodu, na sali porodowej jak pomóc położnej, kiedy przeć, a kiedy nie. Mój poród od regularnych skurczów co 10 min. do urodzenia syna trwał 4,5godziny! I wg mnie duża w tym zasługa szkoly rodzenia. Wiesz też jak i po co korzstać z wyposażenia sali porodowej, po co piłka, prysznic, worek sako etc.

Podobne pytania