W czwartek zgłosiłam sie do szpitala na kontrolne ktg (kazali mi przed porodem raz w tygodniu je robić). weszłam zadowolona, mała bardzo fikała a na ktg tętno prawie 200. Leżałam tam chyba z godzinę, później lekarz powiedział, że mnie zbada i jak będę miała rozwarcie chociaż na 1 cm to na porodówkę podłącza mi oksytocynę. jednak nie miałam rozwarcia i zostawili mnie na patologii ciąży. dwa razy dziennie robili mi ktg a tętno sprawdzali co 2 godziny. na początku nie było za dobre, ale w sobotę i wczoraj już było wszystko okej. powiedzieli że tachykardii nie ma, ale po porodzie mała będzie miała echo żeby definitywnie wykluczyć. wypuścili mnie wczoraj po południu.
Teraz popadam w paranoję- martwię się o wszystko. Zuzia rusza się, ale ta myśl że może mieć coś z serduszkiem mnie przeraża.
Czy któraś z mam miała podobnie, zbyt wysokie tętno dziecka?
Na wszystkich badaniach usg tych genetycznych nie było żadnych problemów z serduszkiem.
Jeżeli do soboty nie urodzę to w niedziele mam wywoływanie.
2011-08-15 12:35
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!