Kochana, pewnie się już denerwujesz przed porodem... to już tak niedługo! sprzątaj, albo się zrelaksuj... zrób sobie jakąś przyjemność. ale kontroluj te wilgotność... bo może to wody się sączą?? i powodzenia! żebyś już mogła spokojnie urodzić i mieć tę panikę z głowy
Dziewczyny czy ja oby nie zaczynam panikować?? od dwóch dni mam huśtawkę nastrojów i samopoczucia.. przeszłam już przez wymioty, atak generalnego sprzątania kuchni, płacz przez godzinę... a od wczoraj czuję się okropnie.. czuję jakiś wewnętrzny niepokój, Mały dużo mniej się rusza, bolą mnie plecy a w zasadzie lędźwie, z sutków zaczyna mi "coś" wyciekać a w dodatku mam wrażenie ciągłej wilgoci na bieliźnie..
Nie wiem tylko czy już tak bardzo chcę urodzić i widzę tyle objawów czy to zwykłe panikowanie :)
no nic.. póki mogę jeszcze wstać to idę sprzątać łazienkę :)
Miłego popołudnia :):):)