(2011-05-28 23:31)
zgłoś nadużycie
i myśle, że u mnie było bez uniesień. Na początku były motylki w brzuchu a potem już nic. Nie wiem, czy po prostu taka jestem czy coś jest nietak. Zawsze uważałam, że na początku jest zauroczenie, a potem to już przyzwyczajenie. Czy kocham męża? Tak. Chyba tak. Tyle lat razem. Dom, dziecko, codzienne obowiązki. Ale jestem marzycielką i ciągle jak jakaś głupia małolata marzę o milości jak z filmu. Takiej beztroskiej i szalonej.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
(2011-05-28 23:45)
zgłoś nadużycie
(2011-05-28 23:49)
zgłoś nadużycie
(2011-05-28 23:49)
zgłoś nadużycie
(2011-05-29 00:04)
zgłoś nadużycie
(2011-05-29 07:43)
zgłoś nadużycie
To ja chyba jestem jakaś inna... bo u mnie ciągle te motyle w brzuchu i odfrunąć nie chcą :)
(2011-05-29 21:16)
zgłoś nadużycie