Odpowiedzi
nie czekaj tylko bierz męża w obroty może pomoże a jak nie to trochę przyjemności nie zaszkodzi, bo niedlugo bedzie brakowało seksiku )
no jak na razie to musze poczekac bo maz w pracy jest :) a samej to sie nie da :) ale cos pokombinujemy dzisiaj na pewno :))))))))))
Nie wiem jak u Ciebie,ale w moim szpitalu jak nic się nie dzieje,nie zostawiają,mam się zgłosić jak upłynie 7 dni po terminie,no chyba,że chcę sobie poleżeć ten tydzień na patologii to mogę się zgłosić ale przez ten czas i tak nic nie będą przyspieszać...może w Twoim szpitalu są inne procedury ale ja byłam wczoraj na KTG,też jestem po terminie a lekarz wypisał mi odmowę przyjęcia do szpitala gdyż nie ma powodów...mam się dopiero stawić jak odejdą mi wody albo będą regularne skurcze macicy a jeśli w ciągu tych 7 dni nic się nie zadzieje,to wtedy będą wywoływać ale powiem Ci,że za pierwszym razem tak miałam i niestety nie należy to do przyjemności jeśli nie ma najmniejszej samoczynnej akcji porodowej....trzymam kciuki za wszystkie oczekujące mamy!
ale ja już mam mało wód płodowych i "przestarzałe" jak to nazwał mój gin łożysko. Więc już sama nie wiem co robić...łapią mnie skurcze juz dość bolesne może do wieczora coś się w końcu zacznie bo już nie idzie wytrzymać, a w szpitalu też leżeć nie potrzebnie nie chcę ;)
Nie wiem jak u Ciebie,ale w moim szpitalu jak nic się nie dzieje,nie zostawiają,mam się zgłosić jak upłynie 7 dni po terminie,no chyba,że chcę sobie poleżeć ten tydzień na patologii to mogę się zgłosić ale przez ten czas i tak nic nie będą przyspieszać...może w Twoim szpitalu są inne procedury ale ja byłam wczoraj na KTG,też jestem po terminie a lekarz wypisał mi odmowę przyjęcia do szpitala gdyż nie ma powodów...mam się dopiero stawić jak odejdą mi wody albo będą regularne skurcze macicy a jeśli w ciągu tych 7 dni nic się nie zadzieje,to wtedy będą wywoływać ale powiem Ci,że za pierwszym razem tak miałam i niestety nie należy to do przyjemności jeśli nie ma najmniejszej samoczynnej akcji porodowej....trzymam kciuki za wszystkie oczekujące mamy!
ale ja już mam mało wód płodowych i "przestarzałe" jak to nazwał mój gin łożysko. Więc już sama nie wiem co robić...łapią mnie skurcze juz dość bolesne może do wieczora coś się w końcu zacznie bo już nie idzie wytrzymać, a w szpitalu też leżeć nie potrzebnie nie chcę ;)