"walka" z palaczami. iza1989 |
2012-03-09 22:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam problem z palaczami... Od zajścia w ciążę strasznie przeszkadza mi smród papierosów. Przed ciążą sama paliłam i wiem że ciężko jest rzucić palenie (mi się to udaje tylko na okres ciąży :p). Mój facet pali, rzadko robi to w domu, a jak już to w kuchni przy otwartym oknie ale ja i tak to wyczuwam. A jak ide z mała do dziadków to szału dostaje :/ oni palą jeden za drugim i w całym mieszkaniu smierdzi, nie zwracają nawet za bardzo uwagi na to że to szkodzi i mi i moim dzieciom. Mówiłam im nie raz żeby nie palili przy nas ale oni zaraz o tym "zapominają". No w końcu to ich mieszkanie ale przecież nie siedzę tam całymi dniami tylko przychodzę od czasu do czasu. Mam z nimi w sumie dobry kontakt ale strasznie mi przeszkadza to ich palenie... Czy ma któraś podobnie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2012-03-09 22:48:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwa84
moja tesciowa pali i tez zasmradza cale mieszkanie... niestety mieszkamy z nia kiedy zwracam jej uwage ze mnie to przeszkadza odp ze to jej mieszkanie a jak mi sie nie podoba to moge wypier... u nas to walka z wiatrakami zreszta nigdy nie moglampowiedziec ze to moj DOM dlatego (+ inne powody) na dniach wyprowadzam sie z dzieckiem i reszta mnie nie interesuje a maz jak bedzie chcial to moze o nas powalczy
(2012-03-09 22:48:55) cytuj
my nie palimy więc u nas w domu się nie pali - no chyba że ktos juz koniecznie musi to wychodzi na balkon (nawet w mrozie hihi)- innej opcji nie ma (teściowa na poczatku kazała palic w kuchni albo wc ale szybko ją uświadomiłam że to nasze mieszkanie a nie jej i się skończyło) natomiast jak my jedziemy do tesciów to teść wychodzi do innego pokoju - czuć niestety ale lepsze to niżby miał palic przy nas :)
ja jestem wrogiem palaczy tym bardziej jak widze że ktos pali w miejscach zakazanych a juz najbardziej nie cierpię jak ktos pali w windzie!! szlag mnie trafia!! nie może wytrzymać tych 5 sekund?!! wrrrrr!!!! zawsze zwracam uwagę jak widzę
(2012-03-09 23:37:51) cytuj
Mój facet rzucił palenie zaraz po tym jak zobaczyliśmy dwie kreski :) przez cały okres ciąży kiedy odwiedzaliśmy moich rodziców (oboje palą), wychodzili zawsze na dwór. Odkąd urodziłam i zaczęli odwiedzać wnuczkę przerzucili się nawet na e-papierosy ;))
(2012-03-09 23:52:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Ja bym na Twoim miejscu tam nie jeździła i tyle. Skoro nie mogą uszanować Twojego stanu i Twojego dziecka to może brak wizyt da im coś do myślenia.
Swoją drogą w głowie mi się nie mieści jak można tak smrodzić we własnym domu.. Mimo, że sama popalam od czasu do czasu to nienawidzę tego zapachu i nigdy nie pozwalam nikomu na palenie w domu.
(2012-03-10 09:20:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
Ja rzucilam palenie, moj maz nigdy nie palil a cala rodzina to palacze. Mam jednak to szczescie ze zdaja sobie sprawe z tego ze palenie bierne jest gorsze od czynnego wiec nigdy przy mnie czy przy dzieciach nie palili i nie pala.
Ja zaprzestalabym wizyt mowiac im ze mi przykro ale mdli mnie jak czuje dym :)
(2012-03-10 09:48:24) cytuj
Dokładnie tak jak @Claire pisze. Też bym zrezygnowała z takich odwiedzin. Nie wyobrażam sobie, żeby moi bliscy palili przy moim brzuchu lub synku! Ostatnio opieprzyłam babę, która bezczelnie stała pod samym wejściem do supermarketu i smrodziła.... Denerwuje mnie strasznie dmuchanie obcym ludziom dymem w twarze. Ja sama kiedyś paliłam ale, mimo iż wtedy nie było żadnych zakazów, odchodziłam z dala od ludzi. Nie paliłam na przystankach, pod sklepami itp. czy tym bardziej przy dzieciach.
(2012-03-10 10:02:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989
Chodzę do nich rzadko właśnie przez to palenie ale nie chce do końca zrywać kontaktu bo moja mała ich kocha a innych dziadków nie ma (bo moi rodzice nie żyją)...
(2012-03-10 10:49:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiek888
u mnie w domu tylko moj tata pali ale na szczescie wychodzi na dwor....u mojego meza pala wszyscy ale na szczescie ja rzadko tam bywam a gdy jestem to nie pala przy mnie uff takze az takiej zlej sytuacji nie mam staram sie unikac znajomych gdzie siedza w domach i pala jeden za drugim.
kiedys czekalam w kolejce do lekarza przyszla dziewczyna w zaawansowanej ciazy smierdzialo od niej strasznie papierosami i jeszcze oberwało sie jej od lekarza bo wyczul
(2012-03-10 11:14:02) cytuj
Myśle ,że twoja rodzina może nie brać na serio twoch pretensji bo jak sama mówisz jeseś palaczem i rzucasz tylko na okres ciąży ...
(2012-03-10 11:51:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bilka1403
Jezu jakie my mamy wredne te teściowe:(:(:(:(:(:(:(:(

Podobne pytania