wyprawka?? pytanie do doświadczonych mam z lata.. okrz |
2013-06-26 18:20
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Powiedzcie mi w co ubierałyście dzieciaczki po porodzie ?? czy wystarczy pajacyk, czapeczka i owinąć dziecko w rożek? czy lepiej koszulka i śpiochy? nie chce jej przegrzać ale też żeby nie było zbyt zimno. Z uwagi na to, ze jestem "zielona" w tym temacie chodzi mi też o coś prostego w obsłudze, a pajace rozpinane na całej długości są dość fajne:) nie wiem jeszcze czy jak biorę rożek to wziąć też kocyk?? jeśli macie jakieś złote rady co się najbardziej Wam przydało w szpitalu to bardzo proszę o podpowiedz :)
pozdrawiam

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2013-06-26 18:29:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy
Nie ubierałam dzieci w rózki ani w koce w lecie jesli było goraco , bez przesady . Na spacerku przykrywalam pieluchą terowa , albo flanelkową , tydzień po porodzie przy temperaturze powyzej 25 stopni dzieci lezały w body na krótki rekaw i ze skarpetkami .
(2013-06-26 18:51:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okrz
rozumiem, ale chodzi mi o sam pobyt w szpitalu ?
(2013-06-26 18:52:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy
rozumiem, ale chodzi mi o sam pobyt w szpitalu ?
Zalezy od pogody , przyszykuj sobie kilka sztuk body na krotki i dlugi rekaw , polecam półspiochy . Kilka stuk pajaców na długi . Łapki niedrapki .
(2013-06-26 20:13:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128
to zalezy jaka pogoda bedzie jak bedziesz wychodzila ze szpitala..ja mialam akurat zimno jak wychodzilam ze szpitala i mialam fotelik sachodowy to ubralam malego w komplecik polarowy spodenki polarowe bluze polarowa i spiochy i kaftanik wtedy chyba mial..przykrylam go kocem i czapeczka na glowe i akurat bylo mu idealnie bo on zmarzluch byl i czesto dostawal czkawki ja byl lzej ubrany.ja sie spytalam lekarki neonatologicznej jak ubrac dziecko do danej pogody i tak wlasnie ubieralam..jak bybylo upalnie to bym zalozyla body z krotkim rekawem i przykryla go lzejszym kocykiem i skarpetki na nozki zalozyla bo takie dzieci nie maja wytworzonej odpornosci i o chorobe nie trudno;)
(2013-06-26 20:16:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128
w szpitalu mialam rozek i koc..ale ogolnie kupione mialam dwa rozki i oba mi sie przydaly jak jeden byl zabrudzony i w praniu w domu to drugi nosilam bo moj czesto zalewal i obsikiwal rozki przy przewijaniu bo w mojej sali niestety nie bylo przewijaka jak w innych salach i przewijanie robilam na lozku i czasem mu sie zdarzalo zakupciac mimo polozonej pieluchy tetrowej albo obsikac..
(2013-06-26 20:59:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135
Syn był ubrany w body na długi rękaw i bawełniane spodnie z nóżkami plus czapeczka. W domu zakładałam same body bo na dworze było 28 stopni i spał pod cienkim kocykiem. Rodziłam w lipcu. W szpitalu nie dawałam śpiochów ani ciuchów bo szpital miał i dawał swoje
(2013-06-26 21:07:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
rozumiem, ale chodzi mi o sam pobyt w szpitalu ?
w szpitalu kazali mi synka bardzo opatulać - 2 warstwy ubranek, rękawiczki, czapka, do tego 2 kocyki :/ ale w domu ubierałam już "normalnie", czyli jak siebie plus jedna warstwa. na pewno będziesz wiedziała, jak ubierać dziecko :)
ja najbardziej lubię ubranka jednoczęściowe zapinane na całej długości z przodu
weź i rożek i kocyk. ja miałam w szpitalu dużo rzeczy dla synka a i tak mąż mi dowoził kilka razy. mały się kilka razy obsikał, zabrudził kupą, ulało się mleczko itp
(2013-06-26 21:26:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
urodziłam w połowie sierpnia. w chłodniejsze dni w domu zakładałam półśpiochy i body z krótkim rękawem. spał w body z długim rękawem i w rożku. na podwórko zakładałam body na krótki rękaw, cienką czapeczkę i ewentualnie skarpetki. małego od zawsze ubieram intuicyjnie.
(2013-06-26 23:10:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Mysle, ze sama to ocenisz ;) taki maluch powinien miec o jedna warstwe wiecej niz my dorosli ;)
Zalezy wszystko od pogody..
Jak ja rodzilam, to byl 9 lipca, bylo dosyc cieplo, ale bez przesady. Malutką na codzien ubiarałam w śpiochy zapinane na całej długości - najwygodniejsze ;) no albo body i skarpetki, jesli bylo ciut cieplej. A i tak zawsze byla przykryta kocykiem, lub lezala w rozku albo przytulala sie do mnie, a raczej do mego cycka :D W szpitalu bylam 6dni ;) na wyjscie ubralam Jej body, na to spodenki, cienka czapeczke, wlozylam do fotlika i przykrylam kocykiem.
Warto miec i kocyk i rozek moim zdaniem. Wszystko sie przydaje. W rozku fanie sie przenosi dziecko, bez strachu, ze wypadnie czy cos - ja mialam takie i wiele innych filmów ;) no i dziecko jest scisniete, a lubi to ;)
Ogólnie odziez zapinana po calej dlugosci jest dla takich maluszkow najlepsza i obywa sie bez przekladania czegokolwiek przez glowe, co na poczatku mogloby sie wydawac trudne ;) bo trzeba do tego nabrac nieco wprawy. Chociaz dzieci nie sa tak kruche, jak sie nam wydaje ;) na szczescie ;)

Podobne pytania