wytlumaczcie mi jakim cudem wasze okolo roczne dzieci same zasypiaja w lozeczku? chcialabym poznac zloty srodek aby moj synek tez tak zasypial paralia |
2013-10-17 21:03
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

bo jak dla mnie to jest nie do ogarniecia jak akie okolo roczne dziecko moze sie polozyc w lozeczku i po chwili zasnac. u nas nie ma szans zeby Mikolaj lezal nawet przez pol minuty, jak tylko go poloze to od razu siada, wstaje, nawet jestli jest zmeczony i oczy same mu sie zamykaja, po prostu nie ma opcji zeby lezal. on nawet jak spi i zaczyna sie przebudzac to mimo ze ma oczy zamkniete to od razu siada i siedzi jak taka mumia z zamknietymi oczami :D obecnie zeby go uspic musze go bujac w bujaku i potem go przekladam, na rekach tez nie ma szans zeby zasnal bo nie potrafi sie ulozyc tylko musi byc caly czas wyprostowany.

powiedzcie mi jakie czary zrobilyscie ze wasze dzieci tak zasypiaja?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2013-10-17 21:06:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Mąż położył syna pewnego dnia wieczorem do łóżeczka, bo ktoś przyszedł. Za chwilę patrzy, a ten śpi. Miał wtedy jakieś 4 m-ce. Od tego czasu zawsze wieczorem sam zasypia. Kładziemy go w łóżeczku. Jak się przewraca, wstaje bądź robi inne rzeczy to znów idziemy do niego kładziemy i tak w kółko póki nie zaśnie.
Ale u nas w ciągu dnia za to masakra z zasypianiem, bo trzeba bujać... :( Też nad tym pracujemy.
(2013-10-17 21:09:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paralia
Mąż położył syna pewnego dnia wieczorem do łóżeczka, bo ktoś przyszedł. Za chwilę patrzy, a ten śpi. Miał wtedy jakieś 4 m-ce. Od tego czasu zawsze wieczorem sam zasypia. Kładziemy go w łóżeczku. Jak się przewraca, wstaje bądź robi inne rzeczy to znów idziemy do niego kładziemy i tak w kółko póki nie zaśnie.
Ale u nas w ciągu dnia za to masakra z zasypianiem, bo trzeba bujać... :( Też nad tym pracujemy.
moj mial taki okres ze zasypial sam w lozecznku przez jakis czas, ale to bylo wtedy jak nie potrafil sie przekrecac, nie potrafil siadac itd. teraz nie ma takiej opcji, ja go klade a on w przeciagu sekundy juz siedzi a jak probuje go znowu klasc to jest placz i darcie:/ w ciagu dnia tez mialam problemy z uspieniem ale teraz puszczam mu piosenke z youtuba, staram sie klasc go o jednakowych godzinach i musze powiedziec ze nawet nie ma problemow z zasnieciem, tylko musze caly czas bujac w bujaku :D
(2013-10-17 21:10:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sarcia08
Ja jakoś miesiąc temu postanowiłam 'zaprzyjaźnić' córkę ze swoim łóżeczkiem. Któregoś dnia wyjęłam wszystkie szczebelki a ona zaczęła do niego wchodzić i się w nim bawić, miała z tego niezłą frajde, później na noc po kąpieli zaczęłam wkładać ją do łóżeczka. Aktualnie jest tak że trochę się bawi, powierci, ale po 15 minutach wygłupów idzie spać :D Jestem zadowolona że przyzwyczaiła się zasypiać w swoim łóżeczku bo wcześniej jak ją do niego wkładałam to był jedynie jeden wielki ryk i musiała spać z nami o_O ... Dobrze że to minęło :D
(2013-10-17 21:11:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Mąż położył syna pewnego dnia wieczorem do łóżeczka, bo ktoś przyszedł. Za chwilę patrzy, a ten śpi. Miał wtedy jakieś 4 m-ce. Od tego czasu zawsze wieczorem sam zasypia. Kładziemy go w łóżeczku. Jak się przewraca, wstaje bądź robi inne rzeczy to znów idziemy do niego kładziemy i tak w kółko póki nie zaśnie.
Ale u nas w ciągu dnia za to masakra z zasypianiem, bo trzeba bujać... :( Też nad tym pracujemy.
moj mial taki okres ze zasypial sam w lozecznku przez jakis czas, ale to bylo wtedy jak nie potrafil sie przekrecac, nie potrafil siadac itd. teraz nie ma takiej opcji, ja go klade a on w przeciagu sekundy juz siedzi a jak probuje go znowu klasc to jest placz i darcie:/ w ciagu dnia tez mialam problemy z uspieniem ale teraz puszczam mu piosenke z youtuba, staram sie klasc go o jednakowych godzinach i musze powiedziec ze nawet nie ma problemow z zasnieciem, tylko musze caly czas bujac w bujaku :D
A spróbuj wytrzymać ten jego płacz. Bądź twarda jak żelki z biedronki - jak to mówią. Popłacze, zaśnie. Z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
(2013-10-17 21:12:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paralia
Mąż położył syna pewnego dnia wieczorem do łóżeczka, bo ktoś przyszedł. Za chwilę patrzy, a ten śpi. Miał wtedy jakieś 4 m-ce. Od tego czasu zawsze wieczorem sam zasypia. Kładziemy go w łóżeczku. Jak się przewraca, wstaje bądź robi inne rzeczy to znów idziemy do niego kładziemy i tak w kółko póki nie zaśnie.
Ale u nas w ciągu dnia za to masakra z zasypianiem, bo trzeba bujać... :( Też nad tym pracujemy.
moj mial taki okres ze zasypial sam w lozecznku przez jakis czas, ale to bylo wtedy jak nie potrafil sie przekrecac, nie potrafil siadac itd. teraz nie ma takiej opcji, ja go klade a on w przeciagu sekundy juz siedzi a jak probuje go znowu klasc to jest placz i darcie:/ w ciagu dnia tez mialam problemy z uspieniem ale teraz puszczam mu piosenke z youtuba, staram sie klasc go o jednakowych godzinach i musze powiedziec ze nawet nie ma problemow z zasnieciem, tylko musze caly czas bujac w bujaku :D
A spróbuj wytrzymać ten jego płacz. Bądź twarda jak żelki z biedronki - jak to mówią. Popłacze, zaśnie. Z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
chyba musze zaczac tak robic, malymi kroczkami ale jakos musze go oswoic z lozeczkiem bo poi co to jego najwiekszy wrog jest:/
(2013-10-17 21:13:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paralia
Ja jakoś miesiąc temu postanowiłam 'zaprzyjaźnić' córkę ze swoim łóżeczkiem. Któregoś dnia wyjęłam wszystkie szczebelki a ona zaczęła do niego wchodzić i się w nim bawić, miała z tego niezłą frajde, później na noc po kąpieli zaczęłam wkładać ją do łóżeczka. Aktualnie jest tak że trochę się bawi, powierci, ale po 15 minutach wygłupów idzie spać :D Jestem zadowolona że przyzwyczaiła się zasypiać w swoim łóżeczku bo wcześniej jak ją do niego wkładałam to był jedynie jeden wielki ryk i musiała spać z nami o_O ... Dobrze że to minęło :D
u nas to samo, Maly nieawidzi lozeczka, w nocy biore go do siebie bo tam sie tylko rzuca a jak sie rozbudzi to potrafi trzy godziny nie spac.ale na chwile obecna nie wyobrazam sobie ze moje szatanskie dziecko siedzi w lozeczku i po chwili zasypia :D
(2013-10-17 21:14:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag
nasz Maks zawsze sam zasypia w łóżeczku, czy to w dzień czy na noc, tak był nauczony od początku. A generalnie dla niego najważniejsze jest to żeby wypić mleczko przed każdym snem, dostać smoczka, i pieluszkę do przytulenia i zostaje położony do łóżeczka, ja od razu wychodzę z pokoju i zamykam drzwi, ale czasem słyszę że jak nie może od razu zasnąć to włącza sobie pozytywkę (pociąga za sznureczek) i zasypia, ewentualni mruczy sobie i też zasypia. Nie ma złotego środka, ale jesli chcesz go nauczyć zasypiania samemu , na pewno ważna jest konsekwencja.
(2013-10-18 00:27:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Większosc dzieci zasypia sama od urozenia, to dlatego ..
Moja nigdy sama nie zasnęła..
Ogólnie napierw przy piersi, potem bujana na rekach,potem w nosidelku, jak tata odkurzal.. w łożeczku potrafił płakac ponad 2godziny i nie zasnęła, raz nie spala tak pól nocy doslownie i zrezygnowałam z prób, nie miałam serca :(
Potem nie chciała byc usypiana, tylko raz tak jakoś połozyłam się z nią na naszym lozku, bo myslalam, ze nie chce jeszcze spac, a ona sie zaczeła wtulac, potem chciala cycka, ale odmowiam, chwilke poprotestowala, ale nie plakala, polozyla sie na mnie glowka i jakos usnela. Bylam w szoku. I od tamtej pory tak zasypiala, a to bylo kolo roczku.. Od kilku dni jest chora i cos jej strzelilo do glowy i przy zasypianiu chodzi po domu.. jak zamkne drzwi, to potrafi godzine krzyczec i walic i nei odpusci.. chodzi z pokoju do pokoju, az w koncu wchodzi do mnie na lozko i zasypia eh.. Do łózeczka tez jej obecnie nie odkladam, bo jest tak, ze ona sie wierci w nocy i jak tylko uderzy glowa w cos, albo nie ma miejca, zeby sie przekrecic, to tez sie momentalnie budzi, siada lub nawet wstaje, ledwo widzac i marudzi, a nawet krzyczy.. masakra.. a jak sie juz rozbudzi, to znowu ciezko jej usnac, chociaz lepiej niz kiedys, bo zasypia sama, tyle, ze na moim lozku, na mnie.. inaczej nie zaśnie.. to jest problem, ale nie ma rady.. niektore dzieci są takimi dzikusami i ciezko z nimi.. wieczna walka.. a metody "wyplakiwania się" nie moge jakoś ździerżyc..
(2013-10-18 09:32:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamalili
Moja mała co prawda nie ma roku, ale 3 miesiące i od 2 miesięcy tak zasypia i przesypia mi całe noce tzn. od 20.30 do 7.30, jak się obudzi rano to nie płacze tylko patrzy na karuzele albo bawi się zabawkami które ma przyczepione do łóżeczka, a ja w tym czasie przebieram Ją i idę robić mleko. Złoty sposób? Chyba nie ma takiego, to zależy od dziecka i tego jak postępowaliście od początku. Moja córka po kąpieli dostaje mleko, kładę Ją do łóżeczka i tak samo jak rano bawi się, aż zaśnie po prostu. Czasem pół godziny, czasem godzinę, ale ważne, że potrafi się sama sobą zająć i nie trzeba Jej nosić i lulać.
(2013-10-18 09:35:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamalili
Miałam dodać, że ma swój pokój i sama w nim śpi, ja z mężem śpimy w pokoju obok. Jeszcze nigdy nie zabraliśmy Jej do naszego łóżka w nocy.

Podobne pytania