przechodziłam to samo,spotkalam wspaniałego czlowieka i zakochałam sie bez pamieci i było mi cudownie...

Mozecie mnie zlinczowac albo pisac negatywne komentarze...trudno...ale chce sie wam poradzic...otuz mam meza ,dziecko...ale odkad zaczal wiecej pracowac i nie ma go cale dnie...kochamy sie moze raz w mscu...on przestal przytulac...calowac...tlumaczy to zmeczeniem itp.ja za to jestem bardzo uczuciowa ,tulasna i strasznie mi takich rzeczy brakuje...jedynie jak go poporsze to wtedy przytuli...ale to przeciez nie to samo.I od jakiegos czata nie wiem dlaczego zaczelam wchodzic na czata ,pisac z jakimis mezczynzami(oczywiscie nic wiecej ,nie podaje swoich danych itd)poprostu rozmowa...jak jestem na miescie z kumpela ,basenie lub gdziekolwiek marzy mi sie jakas flirt z kis niewinny.Boje sie tego i przeraza mnie to...wiem ,ze nie zdradzialbym nigdy mojego meza ale...widze po sobie do czego prowadzi monotonia ,nuda zycia ,brak czulosci ze strony faceta...nie wiem co robic....