A propos pytania poniżej... czy Wasze dziecko również zachowuje się jakby piło red bulla nałogowo? Mój syn nigdy się nie zatrzymuje, biega, lata, kręci się... claire1983 |
2011-07-20 12:50 (edytowano 2011-07-20 12:53)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Opieka nad moim synem to ciężka praca fizyczna :) Odkąd wstanie aż do późna w nocy mam wrażenie że jest na jakiś prochach bo ma taki ogrom energii, że to aż niewiarygodne. Wszyscy w rodzinie zastanawiamy się skąd się u niego to bierze...

Zrzuca kwiaty, przedmioty z mebli, jeździ samochodzikami po dywanie krzycząc brrr brrr, tańczy, skacze, śmieje się, pakuje totalnie wszystko do buzi, nawet pająki. Po całym dniu z nim czuję się jakbym pracowała w kamieniołomie...
Byliśmy u lekarza ale powiedział że mały jest zupełnie zdrowy, nie nadpobudliwy, nie ma ADHD ani niczego w tym rodzaju. Po prostu jest ciekawy świata...


A Wasze maluszki też Wam dają tak popalić?
Dodam, że w dzień prawie w ogóle nie śpi. Bardzo mało je.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2011-07-20 20:38:00) cytuj
o tak , a nawet dwa red bulle. Wszędzie jej pełno, sen jest niepotrzebny od kiedy zaczęła raczkować i podnosić się przy meblach wszystko ściąga, jest tak szybka, że aż mnie zadziwia i psoci, a jak się czegoś zabrania to śmieje się tak diabelsko...boje się co będzie jak zacznie chodzić
(2011-07-20 22:02:20 - edytowano 2011-07-20 22:03:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
z Marcina jest podobny łobuz. rzadko chodzi, głównie biega. zjada kamienie, liże ławki w parku, dziś chciałam mu zrobić radochę ubrałam więc gumowce, zeby sobie po kałużach pobiegał. ale on oczywiście wolał rączkami rozchlapywać wodę a potem lizać palce... wrrr... naprawdę zaczynam nienawidzić wychodzenia z nim na dwór.

jak się wścieka, gdy nie dostaje tego, co chce, to rzuca przedmiotami. albo wali głową o podłogę z rozpaczy...
ciężko mu się długo na czymś skupić dłużej niż 10-15 minut, interesują go głównie rzeczy zakazane i wszelkie nie-zabawki.

jedyny moment, kiedy jest spokojny to jak lecą reklamy w tv. nie wiedziałam, ze przyjdzie taki moment, ze będę szukać reklam pstrykając pilotem, kiedy muszę go nakarmić, albo pampka zmienić, albo paznokcie obciąć itd.

mam o tyle łatwiej, że babcia mi przy nim pomaga, no i że też potrafi się sam bawić.

Podobne pytania