Opieka nad moim synem to ciężka praca fizyczna :) Odkąd wstanie aż do późna w nocy mam wrażenie że jest na jakiś prochach bo ma taki ogrom energii, że to aż niewiarygodne. Wszyscy w rodzinie zastanawiamy się skąd się u niego to bierze...
Zrzuca kwiaty, przedmioty z mebli, jeździ samochodzikami po dywanie krzycząc brrr brrr, tańczy, skacze, śmieje się, pakuje totalnie wszystko do buzi, nawet pająki. Po całym dniu z nim czuję się jakbym pracowała w kamieniołomie...
Byliśmy u lekarza ale powiedział że mały jest zupełnie zdrowy, nie nadpobudliwy, nie ma ADHD ani niczego w tym rodzaju. Po prostu jest ciekawy świata...
A Wasze maluszki też Wam dają tak popalić?
Dodam, że w dzień prawie w ogóle nie śpi. Bardzo mało je.
Odpowiedzi
Ap ropo zjadania wszystkiego to dwa dni temu, niczym wycinek z filmu, rzucilam sie w pogon za synem kiedy z kuchennego okna zauwazylam, ze mlody probuje zasmakowac slimaka (tego obslizglego bez skorupy) ! ;)
dokładnie tak jak u mnie! :)
nie usiedzi nawet minuty!!tylko wiecznie gdzieś zapyla na czworaka:))
ja też tylko myślę o tym kiedy pójdzie spać abym mogła się zregenerować i w spokoju kawy się napić!!:P