"Adam szuka Ewy" - oglądałabyś taki program w TV ? katiuszka |
2015-01-18 10:24
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jeśli zaskoczyła was formuła "Rolnik szuka żony" lub zbulwersowało to, co działo się w "Kto poślubi mojego syna?", to z niedowierzaniem przyjrzycie się nowej produkcji TLC, która poszła o krok dalej. Niemożliwe? A jednak!

Nie ma co ukrywać: właśnie nastała era programów, które postawiły sobie cel zeswatania ze sobą ludzi poszukujących miłości. Dziś twórcy telewizyjnych show prześcigają się w pomysłach, w jak nietypowy sposób można połączyć ze sobą dwoje ludzi. Zwyczajne randki z kinem i kolacją nie wchodzą już w grę. Teraz liczy się przede wszystkim oryginalność i nieszablonowość. Im producenci odnajdą bardziej radykalną i osobliwą "metodę", tym lepiej. Ta trudna sztuka udała się niedawno telewizji TLC, której pomysł spotkał się z wieloma kontrowersjami. Co zaproponowała swoim widzom?

"Adam szuka Ewy" to pierwszy tego typu program randkowy w Polsce. Kamery śledzą uczestników, którzy dosłownie i w przenośni nie mają przed sobą nic do ukrycia. Pozbawieni przedmiotów codziennego użytku oraz ubrań zawodnicy, próbują zakochać się w osobie, z którą znaleźli się na bezludnej wyspie. Czy to ma szansę się udać?

Naga randka na bezludnej wyspie

Już teraz program "Adam szuka Ewy" określany jest mianem jednego z najodważniejszych społecznych eksperymentów w historii telewizji. Naga randka na bezludnej wyspie - tu nie ma miejsca na wstyd, cenzurę i utarte konwenanse. W każdym z odcinków zobaczymy inną parę wcielającą się w rolę Adama i Ewy, która będzie wodzić się na pokuszenie w scenerii zbliżonej do biblijnego raju.

Dwójkę nieznajomych czeka gorąca przygoda w romantycznej scenerii. Szum morza, palmy i mieniący się w słońcu piasek dziewiczej wyspy Mogo Mogo - trudno wyobrazić sobie lepsze warunki do spotkania ukochanej osoby. To prawdziwy rajski ogród, w którym bohaterowie programu mogą znaleźć miłość w jej najczystszej postaci. Pozbawieni ubrań, biżuterii, a nawet bielizny nie mogą udawać ani oszukiwać. Pozostaje im pokazać swoje prawdziwe "ja".

Jednak nawet zakochani nie żyją wyłącznie miłością, dlatego już kilka godzin po pierwszym spotkaniu, wyruszają w głąb wyspy, aby znaleźć pożywienie i miejsce, w którym spędzą razem pierwszą, być może gorącą noc.

Telewizja przekroczyła kolejną granicę
Czy może być coś lepszego niż atrakcyjny partner ubiegający się o twoje względy? Oczywiście, że tak: dwóch pięknych partnerów walczących o twoje uznanie. Już następnego dnia na wyspie zjawi się kolejny roznegliżowany uczestnik, który będzie gotowy stanąć w szranki o względy Adama lub Ewy. Czy bohater odcinka porzuci swojego dotychczasowego wybranka na rzecz nieznajomego? Czy trwająca zaledwie dobę znajomość stanie się początkiem płomiennego romansu?

Nagie chwile w raju to dopiero początek miłosnej przygody. Po tym, jak uczestnik dokona wyboru, na kolejną randkę wybierze się już w ubraniu. Czy wzajemna fascynacja pary przetrwa również poza wyspą?

Seria "Adam szuka Ewy" to nietypowy telewizyjny eksperyment, który widzowie będą mogli obejrzeć już 3 lutego na antenie TLC. Choć program wzbudza zainteresowanie, to nie brakuje również tych, którzy zarzucają twórcom reality-show przekroczenie granic dobrego smaku. Aż strach pomyśleć, w jakim kierunku może jeszcze ewoluować telewizja w pogoni za oglądalnością.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

TAK

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
molesta
molesta

NIE

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doloress88
doloress88
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
jaemka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18
mamusiaaaa18
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pufiara
pufiara

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.

(2015-01-18 10:33) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
molesta

molesta

Ogladalam holenderska edycje tego programu. Na poczatku bylam w szoku, ze ktos w ogole wpadl na pomysl zrobienia takiego programu, ale szybko d8szlo do mnie ze to tylko nastepny program, w ktorym jest poprostu wiecej golizny;) ogolnie program fajny.

(2015-01-18 11:06) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

jaemka

nie, dzięki...nie ogladałam ani baru ani big brothera  ani innych rolników co szukają żony. Mam swoje życie i jakoś mnie nie bawi zaglądanie innym do wyra:-)

(2015-01-18 13:01) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
juicyhil

juicyhil

W niemczech od dawna jest taki program. I uważam że to jakaś tragedia i nieporozumienie
(2015-01-18 13:05) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pufiara

pufiara

Widziałam amerykańską wersję i wystarczy :D Jakoś mnie to nie kręci, dlatego polskiej nie obejrzę.  Dla mnie dziwne, na pewno nie chciałabym być uczestniczką, ale co kto lubi. W tych czasach to chyba już nie szokuje.... Wszędzie pełno golizny, sexu przed kamerami w większości reality też nie brakuje... . A tak ogólnie sądze, że to i tak jest reżyserowane.

(2015-01-18 17:22) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

katiuszka

Sara, całkiem możliwe. Chociaż z własnego doswiadczenia moge Ci powiedzieć, że istotne są feromony.

Podobne pytania