Wiesz wyprawka do dziecka to swoja droga droga sprawa, ale teraz sobie pomysl, ze dostajesz 1tys zl na start, w szczepienie na rotawirus to juz 800zl... A takie cos powinno byc dla dzieciaczkow darmowe.
szczepienie na rotawirusa nie jest obowiązkowe :)2012-01-17 19:10 (edytowano 2012-01-17 19:13)
|
witam:)
Państwo obecnie daje 1000zl za urodzenie sie dziecka,ale wciaz wprowadzaja jakies zmiany,podobno chca wprowadzic 800zl w talonach, wiec sie pytam na co to starczy??jak wozek kosztuje ponad 1000zl....to jest jakas totalna masakra i jeszcze martwia sie w Polsce ze jest niz demograficzny....bo jakby dobrze placili to i dzieci by sie rodzily....co o tym sądzicie??
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Oczywiscie nie jest, a powinno. ALe jak by zrobili obowiazkowe to by musieli je refundowac.
niestety polski daremny rząd, na zakały nic nie poradzimy, to jest kpina co oni robią. Powinno być jak w Anglii, dopóki dziecko się uczy państwo je utrzymuje, a tutaj trzeba się chodzić ui prosić o 40 zł rodzinnego na miesiąc, to jest chore. A z becikowym powinno być tak że państwo sponsoruje całą wyprawkę. Za te 1000 zł nie kupi się dosłownie nic, dokładnie, nawet na wózek nie starcza, a gdzie pampersy, ubrania i reszta...?
Dziecko powinni utrzymywać rodzice, a nie państwo. Pomoc powinna należeć się ludziom potrzebującym, a nie uchylającym się od pracy lub pracującym na czarno i wyłudzającym kasę od państwa, czyli od nas obywateli. Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy obywatele mają się zrzucać na moje dziecko. Moje dziecko, mój obowiązek. uważam, że bezwzględna pomoc należy się rodzinom, które np. mają chore dzieci. Takim rodzinom państwo powinno dać leki za darmo, i pensję dla jednego z rodziców który musiał zrezygnować z pracy, żeby zając się ciężko chorym dzieckiem. A darmozjady i społeczne pasożyty muszą się wziąć do pracy.
dodam tylko, że mogli by pomyśleć o zwiększeniu zasiłku wychowawczego, bo 400 zł to też kpina
Co do większości waszych wypowiedzi to ok.. macie racje pisząc,że JEŚLI DECYDUJEMY SIĘ na dziecko to powinnismy je sami utrzymać.. ale nie wszystkie dzieci rodzą sie po przemyslanej decyzji dwojga rodziców.. Czasem ciąża jest niespodziewana i co wg was rodzice ktorych nie stać na zapewnienie dziecku nawet najprostszej wyprawki powinni w tej sytuacji zrobić?????? Dokonać aborcji? Zostawić dziecko w szpitalu? Czy moze lepiej byloby wziąc ten 1tyś (ktory kazecie polsce w dupe sobie wsadzić) i kupić dzieciaczkowi najpotrzebniejsze rzeczy na start?? Więc dla mnie glupie jest gadanie.. zdecydowalismy sie na dziecko to wzieliśmy na siebie calkowita odpowiedzialnosc utrzymania. Wszystko zależy od sytuacji danej rodziny i w taki sposób panstwo powinno rozdzielać to becikowe i wszystkie inne zapomogi. Poza tym tak jak pisałyście powinny być darmowe szczepionki, żlobki i przedszkola ale to juz inny temat, bo rodzic ktorego nie stać na zdrowe odzywianie sie w ciazy i wozek dla dziecka nie bedzie myslał o tym czy za 5 lat moje dziecko bedzie mialo darmowe przedszkole.
niestety polski daremny rząd, na zakały nic nie poradzimy, to jest kpina co oni robią. Powinno być jak w Anglii, dopóki dziecko się uczy państwo je utrzymuje, a tutaj trzeba się chodzić ui prosić o 40 zł rodzinnego na miesiąc, to jest chore. A z becikowym powinno być tak że państwo sponsoruje całą wyprawkę. Za te 1000 zł nie kupi się dosłownie nic, dokładnie, nawet na wózek nie starcza, a gdzie pampersy, ubrania i reszta...?
Dziecko powinni utrzymywać rodzice, a nie państwo. Pomoc powinna należeć się ludziom potrzebującym, a nie uchylającym się od pracy lub pracującym na czarno i wyłudzającym kasę od państwa, czyli od nas obywateli. Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy obywatele mają się zrzucać na moje dziecko. Moje dziecko, mój obowiązek. uważam, że bezwzględna pomoc należy się rodzinom, które np. mają chore dzieci. Takim rodzinom państwo powinno dać leki za darmo, i pensję dla jednego z rodziców który musiał zrezygnować z pracy, żeby zając się ciężko chorym dzieckiem. A darmozjady i społeczne pasożyty muszą się wziąć do pracy.Lepiej sprawdzaj swoje informacje:)
W Krakowie, z powodu problemów finansowych miasta, mają zrezygnować z dodatkowego 1000zł jaki dawali i zamienić go na 800zł - pod warunkiem że rodzic najpierw je wyda, a później przedstawi rachunki i na tej podstawie będzie starał się o zwrot.
Innych miast to nie dotyczy i nie ma to związku z 1000zł becikowego z budżetu państwa.