2018-07-20 06:12
|
Czesc dziewczyny. W poniedziałek wyszlam ze szpitala poniewaz mialam glowke nisko oraz pojedyncze skurcze na ktg. Jednakze wyciszyli mi to i bylo ok puscili mnie po 3 dniach. Biore magnez oraz no spe. Ale dzisiaj w nocy nie moglam spac.. Uczucie jakbym miesiaczke miala dostac ale nie jest to bol tylko takie dziwne uczucie... Brzuch miekki ruchy sa.. Nie ma krwawien nje ma plamien. Nie wiem czy to ma jakis zwiazek ale wczoraj bardzo mnie swedzial brzuch i ciągnęło w pachwinach. Kurcze marfwie sie nie chce trz wyjść na panikare ktora co 2 dzien na sorze jest.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
No to tak. Wystraszylam sie po wielu komentarzach... Z kazdej strony slyszalam ze powinnam jechac na ip. Tak sie zestresowalam ze myslalam ze umre. Mialam wrażenie ze urodze. Dzwoniłam po lekarzach prywatnie zeby ktos mnie skonsultowal. Nikt dzis nie przyjmował albo urlopy. Moj na hawajach... No to do szpitala. Chcialam konsulatacje bo w pon wyszłam dopiero co zw szpitala. I zaczelo sie. Jezeli pani sie nie przyjmie do szpitala to nie skonsultujemy bo to nie przychodnia. No ok mówię nie bede zachowywac sie jak gowniarz i sie przyjmę. Ktg-zero skurczy. Badanie-szyjka długa, zamknieta. Usg- extra. No i dostałam Opierdziel. Ze co ja sobie wyobrazam. Ze to nie przychodnia ze mogłam iść prywatnie do lekarza itd. Mnie zamurowalo. Ja mowie to w takim razie chce isc do domu na własne zadanie. Nie ma takiej opcji. Boto było by nie odpowiedzialne. Przed chwila Opierdziel a teraz ze jestem nieodpowidzialna. Na odchodne powiedziałam ze jutro rano chce wyjsc na wlasne zadanie. Lekarz powiedzial ze to zalezy od lekarza a ja mowiw ze nie. To zalezy już ode mnie. Bo historia sie powtarza i tydzień temu też trzymaliscie mnie przez weekend byle trzymać a nawet ju ciśnienia mi nie mierzyliscie. Zaluje ze tu przyjechałam. Jutro się wypisze ale wiadomo jak na to patrza.. Trudno...
Ja pierdzielę. Co za ludzie. Szkoda że tyle nerwów Cię to kosztowało. No i nie miej wyrzutów sumienia że jechałaś na oddział bo skoro Cię bolało to właściwie zrobiłaś. Wiem że pewnie mają Cię za symulantkę, ale miej to w poważaniu. A nie chcesz tam zostać ze względu na to że personel jest niemiły czy że wszystko ok i wolisz odpocząć w domu?
Nie mam wyrzutów sumienia bo przynajmniej wiem ze szyjka ok itd. Jednak jestem zawiedziona jak mozna tak traktować ludzi. Bo tak jak piszecie to moje 1 dziecko i ja mam prawo nie znac pewnych dolegliwosci. A przeciez kazdy bol trzeba konsultować. Jednak teraz wiem ze kosztowall mnie to strasznie duzo nerwow i nie potrzebnego zamieszania. Mogłam isc prywatnie na ktg i szukac gdzies lekarza w okolicy lekarza bo to moim zdaniem jest bez sensu tutaj nie sluchaja w ogole człowieka. Zawsze sie dziwilam dlaczego ludzie tak narzekaja na służbę zdrowia.
W głowie mi się nie.mieści jak.można tak traktować pacjentki! Horror. W ogóle sie.nie.przejmuj za każdym razem.Masz prawo konsultować wszelkie.dolegliwości A one.mają.OBOWIAZEK cie przyjąć i zbadać. horror!!! W moim sZPitalu państwowym położna podczas.zajęć w szKole.rodzenia powiedziała.że.W.ciąŻy możemy z.każda.głupota wg nas .każda dosłownie dolegliwości prZyjść i.konsultować. bo tu chodzi o życie dziecka
