wpisz linka w komentarz bo tak ni emozna go zaznaczyc
Przy okazji czytania tegoż artykułu naszło mnie pytanie czy Wy chciałybyście pochować nienarodzone dziecko??
http://wyborcza.pl/1,75478,15346954,Szpital_Kielecki_wymusza_pogrzeby_plodow.html
wpisz linka w komentarz bo tak ni emozna go zaznaczyc
hmm...naprawdę nie wiem, chyba zależy od tygodnia ciąży...
http://wyborcza.pl/1,75478,15346954,Szpital_Kielecki_wymusza_pogrzeby_plodow.html
swoja droga dla mnie to troche logiczne , duzo kobiet uwaza sie za "aniolkowe mamy " opłakuje swoje nienarodzone dzieci nawet te z 5 tygodnia ciąży , a jak przychodzi co do czego to maja je na smietnik wyrzucic ?
Pochowałam syna z ciąży zakończonej w 18 tygodniu .
gdyby tak sie stało to chciałabym ale nie z tak wczesnych tygodni ciąży. moj braciszek urodził sie w 26 tc i został pochowany.
Nie powinno sie do tego zmuszać rodziców to ich wola a pogrzeb dla kilku tugodniowego płodu to głupota pewnie i szpital na tym zarabia.
Pochowałabym jakbym miała taką możliwość.
Oczywiście nie powinno sie wymuszać, szpital wymusza bo ma jakiś procent z tego na pewno i ma podpisaną jakąś cichą umowę z jakimś zakładem pogrzebowym.
Bez względu na wiek ciąży czy to 5, 3 czy 20 sty tydzień nie nam oceniać czy powinno się chować czy nie. Czy to jest uznawane za płód czy dziecko itp. Dla Kobiety która traci dziecko słowa : nie martw się będą następne, albo spotyka to co trzecią kobiete nic nie znaczą. Ona własnie straciła dziecko/ciąze i dla kogoś to przeciez sie nie ruszało, to dopiero początek. Dla tej kobiety to był cały świat. Każda kobieta po stracie dziecka/ ciąży powinna mieć wybór. Bo tylko ona wie co tak na prawde czuje. To nie prawda ze w 20 tyg ciąży kobieta czuje ze traci dziecko a w 6 tym po prostu poroniła i straciła ciąże. Oczywiście wszystko zależy od samej kobiety ale w większości kobiet to po prostu przeżywa. Ja straciłam 3 ciąze w tym bliźnieta. Wszystkie trzy przed 10tym tygodniem. Dla mnie wszystkie 3 ciąże były stratą upragnionych dzieci. Wszystkie trzy przeżywałam rwnie mocno. Bez względu na to ze w jednej widziałam bijące serduszko a w innej nie zdążyłam nic zobaczyć. Gdybym miała możliwośc pochowania to wszystkie dzieci bym pochowała. Ogromnie przeżywałam fakt kiedy kładłam się na fotelu do zabiegu a obok stały miski z pokrywkami i czekały. A potem... śmietnik. Z tym najciężej mi żyć. Być moze ulżyłoby mi gdybym mogła godnie je pochować. Czy milimetr czy 50 cm , dla mnie dziecko to dziecko od poczęcia.
Z tego co wiem to się nie wybiera płci tylko jest wpisywana dziewczynka.
Zaluje ze nie moglam pochowac swojego pierwszego dziecka... Dla mnie mysl o tym ze nie wiem gdzie jest moje malenstwo jest bolesna, podejrzewam ze nie tylko dla mnie ale dla kazdej matki, i podobnie uwazam ze kazda matka powinna miec prawo pochowac swoje dziecko niezaleznie ktory byl to tydzien ciazy...