Tomek mial 2 miesiace jechalismy do ambasady w Londynie , najpierw podroż autem prawie 2 godziny , wszystko przespal , potem metro w Londynie w nosidełku :) wtedy na chwile sie obudzil , potem karmienie w trakcie wizyty w ambasadzie i szybka zmiana pieluchy :) ogolnie bylook nie marudzil ani nic , spal prawie cały czas :) a jak mial 6 miesiecy jechalismy znowu do PL , najpierw auto , potem samolot i znowu auto i tez zniosl dzielnie :) jak dla mnie i mniejsze dziecko tym mniejszy kłopot :)
