Gdzie był twój mąż? Jaka to część Polski?
My jestesmy z Wielkopolski. Maz byl ladowac samochod we Wrzesni. A to miasto mocno dostalo. My 20 km oddaleni. I u mnie nie bylo tak strasznie. Straszne co te ludzie przezyli.2017-08-12 00:52
|
Dziewuszki przetrwalyscie w spokoju burze?? U nas bylo w miarę spokojnie. Ale maz byl ladowac ciezarowke jakies 20 km od nas to mowi ze w zyciu czegos takiego nie widzial. Miasteczko jak po wojnie. Drzewa powyrywane, dachy pozrywane, ludzie w samochodach poprzygniatani. Dzwonił do mnie ze mamy uciekać do piwnicy co on sie niczego w zyciu nie bal tak teraz mnie ostrzegal. Nawet czesc tego nie doszla do nas. Na szczęście jakims cudem nas omija. A u was jak sytuacja?? Za godzine ma byc kolejna burza. Masakra.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
My jedziemy niebawem do Gniezna. Do rodziny męża.
A U nas w Lublinie nie bylo. Cala noc duchota nie do znisienia
Bardzo mnie to cieszy bo jedziemy do lubelskiego na weekend i tam jeszcze jest ładna pogoda, w Krakowie wprawdzie nie ms wielkich burz, ale pada i już nie będzie zbyt ciepło. Do 15 trwa jarmark jagielloński , samego 15 będą obchody główne ;) koncerty, przedstawienia na Zamku Lubelskim :) jeżeli jeszcze będziecie w okolicy to może być fajne wydarzenie; )
Agawita U nas w Lublinie w.weekend zaczynają się obchody 700 lecia miasta :)
Do 15 trwa jarmark jagielloński , samego 15 będą obchody główne ;) koncerty, przedstawienia na Zamku Lubelskim :) jeżeli jeszcze będziecie w okolicy to może być fajne wydarzenie; )
Dzięki, może podjedziemy ale nie 15 bo w pon. Wracamy
Do 15 trwa jarmark jagielloński , samego 15 będą obchody główne ;) koncerty, przedstawienia na Zamku Lubelskim :) jeżeli jeszcze będziecie w okolicy to może być fajne wydarzenie; )
Nie jestem pewna ale nam chyba nad ranem strzelił piorun w dom spaliśmy a nagle huk jakby się budynek walił i powybijalo nam wszystkie korki ,ale myślałam że mi serce wyskoczy taki hałas był
Mi dwa lata temu piorun uderzyl w dom. Mielismy okno otwarte wiec huk byl nie z tej ziemi. Bezpieczniki nam sie stopily w skrzynce na dworze no a a w domu sprzety popalone.
Ja mieszkam w Chojnicach... Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego. W koło są samę jeziora, więc nawet burze przechodzą łagodnie, bo jeziora je ściągają.
A w nocy masakra, u teściów zerwała dach, zalalo im cześć domu, G. chciał jechać, ale nie dał rady bo drzewa zablokowany drogi.
Czytalam o tym obozie dla harcerzy. To gdzies tam blisko ciebie
A w nocy masakra, u teściów zerwała dach, zalalo im cześć domu, G. chciał jechać, ale nie dał rady bo drzewa zablokowany drogi.