Polecam "Ptaszyne" zakochasz sie w tej ksiazce czytałam ją setki razy :) poczytaj sobie recenzje o niej ;)
chociaz ostatnio przeczytalam tez cała serie Ani z Zielonego Wzgórza , uśmiałam sie dobrze :)
Z racji tego, że trzeba w ciąży wypoczywać i się nie przemęczać polećcie mi jakieś książki. Jestem istny mól książkowy zjadający przeciętnie książkę na tydzień. Do rozwiązanie pozostało mi jeszcze trochę czasu, więc warto by było go jakoś rozsądnie spożytkować. Oczywiście interesują mnie tytuły nie związane z ciążą, tych już mam dosyć. Z góry dzięki.
Polecam "Ptaszyne" zakochasz sie w tej ksiazce czytałam ją setki razy :) poczytaj sobie recenzje o niej ;)
chociaz ostatnio przeczytalam tez cała serie Ani z Zielonego Wzgórza , uśmiałam sie dobrze :)
a takie już nie o ciąży i dzieciach, ale bardzo fajne, dla kobiet, o zwariowanych 30kach, książki Emily Giffin, ja jedną czytałam w jeden dzień, najlepiej czytać w takiej kolejności:
Coś pożyczonego, Coś niebieskiego, Dziecioodporna i Sto dni po ślubie
lubię też książki LAUREN WEISBERGER, autorki "Diabeł ubiera się u Prady", "W pogoni za Harrym Winstonem" zaczyna się nudno, ale warto się przemęczyć te kilka stron bo dalej jest fajnie
pozdrawiam...
Z takich cieplejszych, co dobrze wspominam: "Halo, pan Bóg? Tu Anna..." Fynn i "Dzięki za każdy nowy ranek" Pawlowská.
I dwie z literatury rumuńskiej: "Jestem komunistyczną babą" Lungu i "Dlaczego kochamy kobiety" Caratarescu. Obie lekkie i przyjemne, ale nie banalne... (przynajmniej wg. mnie). W sam raz na ten czas :)
A Ty co polecisz? :>