Tofinka zresztą w pełni odpowiedziała - ja uwazam identycznie. Nie wiem zreszta jak zmiescisz sie w kwocie 700 zł gdybyś miala robić w domu - u nas tyle, a niekiedy i wiecej kasy idzie zeby zrobić dwa dni swat, a co dopiero chrzciny.
Pytam bo niewiem czy wypada po chrzcie w kosciele zaprosic gosci do domu na ciasto i kawe, czy lepiej wydac na lokal. Chrzciny odbyly by sie w gronie bardzo rodzinnym razem z nami 12 osob. Nieukrywam koszta mnie pzerazaja...
Dlatego pytam was o zdanie buziaki:)))
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 22.
ja robiłam w domu, ok 20 osób, obiad, tory, coiasto, sałatki, coś na ciepło pozniej itp goscie siedzieli do ok 21
Takie trochę imienimy wyszły no ale cóz:)
jeąli nie ma ci kto pomóc a nie dasz rady sama to pewnie w lokalu ale jak dasz radę czy ktos ci pomoże to pewnie że w domu. Twoja decyzją jest czy bedzie obiad czy nie? Patrz na to jak tobie wygodnie a nie jak wypada;)
my pierwsze chrzciny robilismy w lokalu, bo musielismy zaprosic sporo osob, teraz robimy w domu na jakies 20 osob z obiadem (3cieple dania + salatki, miesa na zimno, itp) oczywiscie ciasto i kawa. Robimy u rodzicow, bo oni maja duzy dom, wiec sila rzeczy rodzice i siostra pomoga mi w gotowaniu, a ciasta kupimy u takiej pani, ktora piecze w domu rewelacyjne ciasta i je sprzedaje. Mysle, ze same ciasto, to tak troche skromnie i goscie pewnie zaraz zmyja sie do domu. Z drugiej strony jak podasz obiad, to przydaloby sie zeby jakies zimne przekaski byly na stole. Zrob symulacje chrzcin w domu (ile by kosztowaly w kazdej opcji), podzwon po lokalach i zobaczysz co Ci bedzie najbardziej pasowac.
Ja robiłam w domu.Był dwudaniowy obiad,ciasta,potem strogonow,krokiety z barszczem,bigos,sałatki,wędliny itd.
jak wszyscy miejscowi to kwa i ciasto, jak dojezdni to obiad też trzebabyłoby zrobić. Uważam że kawa i ciasto wystarczy..
Lepiej w lokalu, wyjdzie Cię na to samo i nie musisz się martwić, że zabraknie dla kogoś miejsca siedzącego i nie musisz potem sprzątać. U nas było 13 osób z nami 15 i to sami rodzice, dziadki i chrzestni.
W domu też mozna czemu nie :) my chrzciny jednak bd mieć w lokalu :) uważam że mniej problemu i nie trzeba się niczym przejmować :))
700 zl jak na kolak nie jest dużo. a goście napewno po kościele zrobią się głodi i będą liczyli na kolacje. teraz sobie pomyśl szykowanie jedzenia, zakupy, sprzątanie przed i po gościach... a tak 700 zł i masz z głowy wszystko.
Ja sama pozniej jak urodze bede w domu robic... Szkoda kase wydawac lepiej dziecku co kupic...