Moja 11mies córcia od jakichś 2tyg ciągle domaga się cycka jakby miała to najchętniej wisiałaby na mnie prawie cały czas a wygląda to tak że wystarczy abym usiadła na kanapie albo się położyła i rzuca zabawę przychodzi i ciągnie mnie za bluzkę, jak nie dostaje to jeczy a po chwili krzyczy więc wymusza na maxa. Przytuli się na chwilę pociągnie trochę i znów do zabawy, nie minie chwilą i znów a potem znów i znów. Aż nie do zniesienia to jest i muszę wstać i się czymś zająć żeby od niej troszkę odejść bo jak jestem blisko nawet się bawimy to co chwila tak jest nawet jak jesteśmy u kogoś to też tak potrafi tylko wtedy nie daje i przy kimś aż takich dużych histerii nie robi.
Czy też tak miałyście że swoimi dziećmi? Jak postępować bo przyznam że czasem już mam serdecznie dość tego a nie robi tego na pewno z pragnienia czy głodu bo czasem nawet nie ciągnie tylko trzyma w buzi i się przytula. Kiedyś cycek mógłby dla niej nie istnieć nawet się nie dopominala tylko teraz coś tak jej się zrobiło.
2016-05-30 10:36
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!