Mała ulewa praktycznie cały czas już był okres, że jako tako nie leciało z Niej a teraz znów, kleiki nic nie dają - po nim też uleje tyle, że nie tak rzadko. W sumie to nawet jak Ją wezmę do odbicia czy nie to i tak ulewa, nawet jak się Jej odbije to i tak leci 'biała fala'. Strasznie mnie to irytuję oraz martwię się żeby się nie zakrztusiła, bo nawet po jakimś czasie od karmienia potrafi się Jej ulać. Nie wspomnę, że wczoraj w ciągu dnia 3 razy Ją przebierałam a w nocy 2. Praktycznie pielucha to Jej obowiązkowa apaszka ;] Już nie wiem jak Jej pomóc...
Pije Bebiko, 120ml czasem 150ml (czy dam więcej czy mniej to i tak uleje) czasem potrafi zjeść zachłannie - jak jest głodna, ale często nawet jak je spokojnie to i ulewa (tak, że wypływa Jej fala nie stróżka po ranciku ustek...)
Co zrobić? Jaki może być tego powód? Myślałam, że po 3 mscu to trochę ustąpi :/
Iść z tym do lekarza?
Odpowiedzi
Na szczęście (albo i nie) Zuza w nocy przekręca się na brzuszek i tak sobie śpi, ja jej nie odwracam żeby nie rozbudzić, więc nie boję się, że się udławi.
Na szczęście (albo i nie) Zuza w nocy przekręca się na brzuszek i tak sobie śpi, ja jej nie odwracam żeby nie rozbudzić, więc nie boję się, że się udławi.
Po marchewce ulała (nawet nie wiem kiedy) bo zauważyłam pomarańczowe plamki na pieluszce ( w ogóle jej nie lubi za to jabłko dziś tak jadła że aż uszy Jej podskakiwały :D fakt że to jeszcze takie memłanie w buźce, ale dużooo zjadła. :)a Twoja Zuza też zje mniej mleka jak dodasz kleik? Bo Laura zwykle je 120ml czasem 150 a z kleikiem to z 90 tylko zjada resztę zostawia...
powiedz mi, moja Laura zauważyłam że czasem chrapie jak śpi - iść z tym do lekarza czy poczekać do szczepienia? nie chcę żeby za idiotkę mnie wzięli w przychodni...