Co najczęściej wyprowadza Was z równowagi? «konto zablokowane» |
2012-04-28 22:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czego nie lubicie słyszeć na swój temat w ciąży? Mnie wk***wia jak każdy mi mówi "ale przytyłaś" , "wyglądasz jak piłeczka-niedługo będziesz sie toczyć"Eh.. czasami słysząc to-chętnie złąmałabym szczękę delikwentowi.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

27

Odpowiedzi

(2012-04-28 23:01:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
mnie wyprowadza z równowagi moj pies.!! ;/. wrrrr

hmm i często się pytają " a blixniaków to Ty nie masz w brzuchu" ? :P hehee ;)
(2012-04-28 23:03:42) cytuj
mnie wyprowadza z równowagi moj pies.!! ;/. wrrrr

hmm i często się pytają " a blixniaków to Ty nie masz w brzuchu" ? :P hehee ;)
Heh,a czym Ci psinka zawinił?
(2012-04-28 23:03:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
Spływa po mnie co gadają na mój temat, tym bardziej jeśli są to osoby, które w ciąży nie były albo takie których nie znam ;)
a najbardziej irytują mnie zbędne komentarze innych osób :) ale to nie wyprowadza mnie z równowagi :)
(2012-04-28 23:04:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ka6aa
mnie mój facet;p
ale ogolnie o ciazy to, dziewczyny ktore byly w ciazy gadaja np takie cos" oo nie przesadzaj dasz rade" a same jak byly w ciazy to stekaly a teraz hojraczki (chyba tak to sie pisze\);p
(2012-04-28 23:08:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
mnie wyprowadza z równowagi moj pies.!! ;/. wrrrr

hmm i często się pytają " a blixniaków to Ty nie masz w brzuchu" ? :P hehee ;)
Heh,a czym Ci psinka zawinił?
Zachowaniem . . .
Jak byś posiedziała z Nim sama 12h i po całym dniu jak wraca Twój facet do domu to pierwsze co witanie się z psem,zabawa itd. a pies latajacy zogonem ucieszony non stop ,skaczący itd. tez by Cie to z czasem wyprowadzało z równowagi :P
(2012-04-28 23:11:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007
mnie wkurzala moja kolezanka Na okraglo mi mowila zobaczysz jak to jest jak do konca dotrzymasz (pierwsze dziecko wczesniak) bedzie ci sie "tam" wszystko rozrywalo dostaniesz hemoroidow wrrrrr Myslalam ze mnie trafi I jeszcze mi mowila zobaczysz drugie bedzie rozdarte nie bedziesz mogla nic zrobic bo bedzie wisiec ci na rekach
dostala pstryczka w nos bo znowu wczesniak sie urodzil i jest grzeczniutki jak do tej pory hahah
(2012-04-28 23:12:17) cytuj
mnie wyprowadza z równowagi moj pies.!! ;/. wrrrr

hmm i często się pytają " a blixniaków to Ty nie masz w brzuchu" ? :P hehee ;)
Heh,a czym Ci psinka zawinił?
Zachowaniem . . .
Jak byś posiedziała z Nim sama 12h i po całym dniu jak wraca Twój facet do domu to pierwsze co witanie się z psem,zabawa itd. a pies latajacy zogonem ucieszony non stop ,skaczący itd. tez by Cie to z czasem wyprowadzało z równowagi :P
To potrafie zrozumieć:)
Ale nie długo to się na pewno u Was zmieni:)
(2012-04-28 23:22:45) cytuj
Heh.. a mnie wkurza jak starsze kobiety mówią, z takim wyrzutem, jak to one miały trudno, gdy rodziły i wychowywały swoje dzieci. Bo to nie było takich ubranek, wanienek, lekarza na zawołanie(za grube złocisze). Jakby to było w tym wszystkim najważniejsze... W epoce kamienia łupanego nie było tego co one miały, a kobiety jakoś rodziły i wychowywały..
(2012-04-29 00:30:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Mnie w ciąży irytowało wszytko. Chodziłam jak tykająca bomba zegarowa....
Najbardziej do szału doprowadzało mnie jak mój mąż umawiał się piękny letni dzień ze znajomymi na grilla a ja wielka jak słoń, opuchnięta i jeszcze z zagrożoną ciążą. On uważał, że jestem histeryczką bo nie ma w tym nic złego jak posiedzę z nimi na grillu... Jasne jasne.. oni sobie będą piwko pić, jeść tłuste kiełbasy od których ja mam straszną zgagę, będą też super zgrabne dziewczyny... i ja miałam się tam dobrze czuć? Doprowadzał mnie do szału takimi pomysłami.
Następna rzecz jaka wytrącała mnie z równowagi, to to, że nie mogłam nigdy spokojnie zakupów zrobić, bo ZAWSZE jakiś sprzedawca zaczynał się dopytywać, który to miesiąc. Jak mówiłam, że np. 7 czy 8 to mówili prawie zawsze, że wyglądam jakby to był co najmniej 12 miesiąc albo coś w tym stylu, albo pytali się czy to bliźniaki...
A najbardziej to chyba wyprowadzała mnie z równowagi cała moja rodzina czyli mama, babcia i ciotki... Miałam wrażenie, że ja dla nich totalnie przestałam się liczyć a tylko zawartość mojego brzucha. Non stop pytały jak się odżywiam itd. Albo np. komentowały wszystko co robiłam, jadłam... itp.. Wszystko było wg nich nie tak... Nie potrafię teraz tego opisać, bo już dokładnie nie pamiętam jak to było ale wierzcie mi, że wtedy miałam ochotę uciec na bezludną wyspę...
(2012-04-29 02:32:57 - edytowano 2012-04-29 02:34:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Zmien znajomych :D U mnie na odwrot, caly czas klamali mi w zywe oczy, ze nic nie tyje (w sumie przytylam 30kg ... !! ;) ), dopiero jak wrocilam do wagi z przed ciazy to powiedzieli jak mnie perfidnie oklamywali... chociaz musialam niestety otworzyc im oczy bo doskonale o tym wiedzialam (lustra sie nie oszuka, no chyba,ze ktos zakupi sobie krzywe zwierciadlo) :D

A co mnie denerwowalo? Oj koncowka, wlasciwie miesiac z kawalkiem (mlody wyszedl 2tygodnie po terminie)smsy, telefony, przypadkowe spotkania \"i co urodzilas juz?\", \"no co ty, jeszcze nie .. ! No nerwica czlowieka trafia.Przeciez jak bym urodzila to bym powiadomila no nie ?! wrrrr.

Podobne pytania