Co najczęściej wyprowadza Was z równowagi? «konto zablokowane» |
2012-04-28 22:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czego nie lubicie słyszeć na swój temat w ciąży? Mnie wk***wia jak każdy mi mówi "ale przytyłaś" , "wyglądasz jak piłeczka-niedługo będziesz sie toczyć"Eh.. czasami słysząc to-chętnie złąmałabym szczękę delikwentowi.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

27

Odpowiedzi

(2012-04-29 19:42:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135
Mnie wkurza jak ludzie się perfidnie gapią , ten wzrok wbity w brzuch, czy już widać, a jak ktoś znajomy, to nawet w miejscu publicznym na głos "no pokaz czy już widać". Generalnie należę do szczupłych osób, ale nie dawno usłyszałam "Nie mogę się doczekać jak będziesz gruba ",
Do tego ciągłe powtarzanie, dbaj o siebie, odżywiaj się dobrze, jakbym z kosmosu spadła i nie wiedziała.
W piatek szlam sobie przez centrum miasta(na dworze 30 stopni wiec zalozylam rybaczki i bluzke bokserke-przezciez to ze jestem w ciazy nie znaczy ze nie jest mi goroco i w golfach nie bede chodzic)czulam caly czas perfidne spojrzenia ludzi na moj brzuch i odstajacy pepek(przeciez go tasma nie zakleje jak odstaje)myslalam ze wezme i im takiego wychowawczego dam za te spojrzenia. Czulam sie jak bym czyms obrzydliwym byla, szkoda gadac...
(2012-04-29 19:46:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biedronka87
Mnie jedynie wyprowadza z rownowagi moja tesciowa jej kometarze i pomysly zyciowe poprostu sa tak zalosne ze az smieszne czasami ,staram sie to puscic bokiem ale nie umiem. A najbardziej mnie wkurza jak mowi ze mam duzy brzuch jak balon.
(2012-04-29 22:05:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Dla mnie w ciąży punktem zapalnym był brak czekolady :P

Niestety usłyszałam nie raz "czy przypadkiem nie będzie bliźniaków" - niby każda mam cieszy się ze swojego brzuszka, ale jakoś przykro się robi, kiedy słyszy się jak ktoś porównuje Cię do słonia.
No i dodatkowo wysoce irytujący był mój mąż, który sobie nie odmawiał niczego - "no bo on nie jest w ciąży tylko ja, więc dlaczego niby ma się ograniczać" - a właśnie dlatego, że byłam w ciąży zagrożonej i było mi ciężko samej ze sobą a co dopiero patrzeć jak on mógł zaspokajać swoje zachcianki a ja nie...
Przykro mi z upływem czasu... bo widzę, że byłam wtedy kaleką na duchu i ciele (nie chodzi mi tu o dzidziunię w brzuchu bo Marcelka bardzo kochałam już wtedy i teraz mi tęskno za kopniaczkami, ale o całokształt ograniczeń i moje myśli w tamtym czasie).
(2012-04-29 22:08:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Dla mnie w ciąży punktem zapalnym był brak czekolady :P

Niestety usłyszałam nie raz "czy przypadkiem nie będzie bliźniaków" - niby każda mam cieszy się ze swojego brzuszka, ale jakoś przykro się robi, kiedy słyszy się jak ktoś porównuje Cię do słonia.
No i dodatkowo wysoce irytujący był mój mąż, który sobie nie odmawiał niczego - "no bo on nie jest w ciąży tylko ja, więc dlaczego niby ma się ograniczać" - a właśnie dlatego, że byłam w ciąży zagrożonej i było mi ciężko samej ze sobą a co dopiero patrzeć jak on mógł zaspokajać swoje zachcianki a ja nie...
Przykro mi z upływem czasu... bo widzę, że byłam wtedy kaleką na duchu i ciele (nie chodzi mi tu o dzidziunię w brzuchu bo Marcelka bardzo kochałam już wtedy i teraz mi tęskno za kopniaczkami, ale o całokształt ograniczeń i moje myśli w tamtym czasie).
No i dodam jeszcze coś:
I w ciąży i teraz z Marcelkiem irytują mnie pogadanki moich znajomych, o tym jak się realizują etc - co najmniej jakby ciąża i dziecko przekreślały wszystko!
(2012-05-05 23:06:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monialisia
gadanie typu 'jak ty mało wiesz o życiu', albo nie znają mnie,a mówią 'dasz radę, rodzice/dziadki wychowają malucha, bo Ty masz szkołę !' no przepraszam bardzo, ale jak mi ktoś tak mówi to mnie mdli. i ojciec dziecka 'bo Ty, bo Twoi rodzice, bo ja nie chcę malucha denerwować' ten człowiek nie rozumie, że malucha, jako malucha nie denerwuje tylko mnie, a maleństwo odczuwa to przez reakcje mojego organizmu. i te inne gadki 'jejku, jak Ty przytyłaś w ostatnim czasie, jesteś w ciąży?' nie k***a objadłam się i mi brzuch z przejedzenia na 9miesięcy urósł... niedobrze mi od takiego świergolenia. się wygadałam i odstresowałam, bhczarna ubóstwiam Cię za to pytanie. ;d

Podobne pytania