jesli nawet to by nie pomogło noście go w pozycji samolocik (wpisz w google) lub jak do odbicia, wteyd dziecko poniekad musi utrzymac główkę, pozwolcie napinac meisnie karku , to sporo da,
u nas pediatra panikowała że mała ma obnizone napiecie miesniowe, bo choc w domu wiedizleismy ze ładnie trzyma główke, mimo znienawidzonego lezenia na brzuskzu, to u lekarki na wizycie leżala ajak tzw kłoda i ta nas od rauz niby skierowała na rehabilitacje, u nas w meiscie sa tylko pryw na nfz dopiero ok 5o km stad i dlugie terminy, ja nie mam auta, mąż w trasach, masakra, a prywatne ok 70 zł za godzine... wiec naiwni poszlismy do tej prywtanej pokazała nam metode bobatha - bardzo fajna metoda, mozna ja spokojnie stosowac, to metoda opieki i pielegnacji dziecka, sa to pewne typy podnosenia, odkładania niemowląt, wpisz sobie w google - filmiki z fizjoterapeuta Zawitkowski, jak masz jakisz wolny grosz mozna kupic książke Mamo tato co ty na to, ja do dzis stosuje te ,,triki", to naprawde proste i łatwe w nauczeniu, chodzi o podnoszenie dziecka z pozycji bocznej i takie odkladanie, o turlanie podzas przewijania zamiast unsozenia pupy itp, wracajac do tej rehabilitantki bylismyw sumie na 2 zajeciach i jedna miala watpliwosci co do koneicnzosci rehabilitacji, wiec wrocilam do tej mojej pediatrzyny i poprosilam o skier. do neurloga dzieciecego, aby wypoweidzal sie specjalisty i co? dziekco rozwija sie w swoim tempie, wolniej, ale jest z nią WSZYTSKO OK, rehabilitacja nie potrzebna! także polecam wizyte neurologa, przede wsyztskim niech kompetentny w tym zakresie specjalista wypowie się, bo u nas niepotrzebnie zszarpane nerwy... wiec warto pytać, szukac i aktywizowac dziecko, trzymam za Was kciuki :) ale sie rozpisałam :) niech to pomoże innym Mamom :)